Śmiertelny strzał w głowę
W związku z tą sprawą zatrzymano dwóch mężczyzn: 53-letniego Waldemara Ch. i 37-letniego Marka M., znajomych pokrzywdzonego, mieszkańców Gręzówki (gm. Łuków).
Wspomnianym pokrzywdzonym był 45-letni mieszkaniec gminy Łuków. Do tragedii doszło w nocy z 4 na 5 marca ub.r. Dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony o mężczyźnie leżącym na jednej z posesji w Gręzówce, który nie dawał oznak życia. Policjanci potwierdzili, że we wskazanym miejscu znajduje się martwy człowiek. Mężczyzna został śmiertelnie postrzelony w głowę.
W domu starszego z zatrzymanych mężczyzn śledczy znaleźli przerobioną wiatrówkę.
"Drobiazgowe śledztwo, w tym między innymi analiza zabezpieczonych śladów pozwoliły na ustalenie, że to 53-latek strzelił z "przerobionej" wiatrówki w głowę pokrzywdzonego kolegi" - przyznała policja.
Poszło o trzysta złotych
Waldemar Ch., mieszkaniec wsi Gręzówka, usłyszał zarzut zabójstwa. Czy 53-latek przyznał się do popełnienia zbrodni? To skomplikowane.
- Najpierw oskarżony zasłaniał się niepamięcią. Podczas drugiego przesłuchania przed sądem wszystko wyjaśnił, przyznając się do wykonania strzału do pokrzywdzonego. Natomiast kiedy uzupełniano mu zarzuty o posiadanie broni bez wymaganego zezwolenia, to w obecności obrońcy nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień - opisuje prokurator Jolanta Niewęgłowska, pełniąca funkcję prokuratora rejonowego w Łukowie.
Do tragedii doszło podczas libacji.
- Myślę, że motywem było znaczne upojenie alkoholowe. Z wyjaśnień oskarżonego wynikało, że pokrzywdzony dzień przed zdarzeniem miał mu ukraść pieniądze w kwocie 300 zł - wskazuje prokurator Jolanta Niewęgłowska.
Zarzuty w związku z tą sprawą usłyszały jeszcze dwie osoby: 37-letni Marek M. i 39-letnia Kamila R. Chodzi o zacieranie śladów przestępstwa i utrudnianie postępowania.
CZYTAJ TAKŻE: Kierowca renault nie przeżył zderzenia z ciężarówką. Śledczy: To było wymuszenie pierwszeństwa
- Osoby te przyznały się częściowo, składały wyjaśnienia co do przebiegu zdarzenia - wskazuje prokurator Jolanta Niewęgłowska.
Sąd: Winny
Sprawę rozstrzygał Sąd Okręgowy w Siedlcach. Wyrok został ogłoszony 22 stycznia br. Waldemar Ch. został uznany za winnego zabójstwa oraz nielegalnego posiada broni i skazany za to na 16 lat pozbawienia wolności. Na poczet kary zaliczono mu dziesięć miesięcy, które spędził w areszcie.
CZYTAJ TAKŻE: Pijany i na sądowym zakazie spowodował wypadek, a potem uciekł w kukurydzę. Przyznał się, ale nie wyjaśnił
Kara dla Marka M. to półtora roku pozbawienia wolności. Kamila R. została natomiast skazana na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, objęto ją także dozorem kuratora sądowego. Oboje zostali uznani za winnych zacierania śladów przestępstwa.
Wyrok nie jest prawomocny, strony mogą składać od niego apelacje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.