Znakiem drogowym zalepili dziurę w jezdni

Awaria kanalizacji jest bardzo poważna. Pracownicy GDDKiA zabezpieczyli długi odcinek pasa jezdni. Ruch odbywa się wahadłowo i sprawia wiele problemów kierowcom.

Zabezpieczenie i oznaczenie miejsca, zdaniem portalu nadŚwidrem.pl pozostawia jednak wiele do życzenia.

Kierowcy wskazują, że miejsce jest bardzo niebezpieczne, i powinna być sygnalizacja świetlna. Podróżujący ze strony (Łukowa - przyp. red.) muszą wymuszać pierwszeństwo aby przejechać. Tworzą się zatory i utrudnienia - czytamy na portalu.

Dodatkowo problem nie dotyczy tylko samego utrudnienia w ruchu. Od dawana było wiadomo, że stan kolektora jest bardzo zły. Zamawiane były specjalistyczne ekspertyzy. W budżecie na budowę nowego kolektora środki zostały zabezpieczone, jednak nowa kanalizacja miała zostać umieszczona w nowym miejscu, w pasie drogowym ale w linii chodnika.

Problem jest poważny. W tej chwili kanalizacja jest częściowo drożna, i gdyby doszło do intensywnych opadów, może dojść do całkowitego zasypania kanalizacji. Odcięta zostałby wtedy ulica Dwernickiego i zakład „Stoczek Natura”. Jeśli niedrożność wystąpi na wysokości ogródków działkowych kanalizacji może nie mieć niemal całe miasto…

Nasi Czytelnicy z kolei zwracają uwagę na `fachowe` zabezpieczenie dziury w jezdni w miejscu awarii. Położono na niej znak drogowy i oklejono asfaltem.