Rój Perseidów coraz bliżej

Miłośnicy astronomii już w tym tygodniu mogą liczyć na wspaniałą „ucztę”. Tegoroczny rój Perseidów będzie nawet dwa razy większy niż ubiegłoroczne. Jednej nocy możemy zaobserwować nawet 150 spadających gwiazd.  

Perseidy możemy oglądać każdego roku na przełomie lipca i sierpnia, ale właśnie w tym tygodniu możemy liczyć na kumulację. Skąd się biorą i czym są?  

Meteory to okruchy skalne z kosmosu, które spalają się po wejściu w atmosferę, a ślad takiego procesu obserwujemy na niebie jako krótkotrwały, szybki błysk. Najwięcej meteorów widać wówczas, gdy Ziemia zderzy się ze smugą gazu i pyłu pozostawionego przez jakąś kometę. Tak dzieje się co roku w lipcu i sierpniu, gdy nasza planeta spotyka się z materiałem pozostawionym przez kometę 109P/Swift-Tuttle. Ziemia przedziera się przez jej warkocz, a jego cząsteczki wdzierają się w ziemską atmosferę – czytamy na stronie PAP.  

Rój Perseidów bierze swoją nazwę od meteorów, które zdają się wybiegać z konstelacji Perseusza. W tym roku pierwszy rój możemy podziwiać w nocy z 11 na 12 sierpnia około godz. 2 w nocy. Druga szansa na obserwację pojawi się już następnego dnia. Wtedy spadające gwiazdy będą widoczne już od godziny 17.00 aż przez całą noc.   Jeżeli chcemy obserwować Perseidy, należy wziąć ze sobą kocyk lub leżak i wybrać się w najciemniejsze miejsce w naszej okolicy. W Polsce najlepszym miejscem do obserwacji są Mazury i Bieszczady. Kto nie może się tam znaleźć właśnie w tym czasie, może wybrać ciemne miejsce, z daleka od miejskich świateł.

Jeśli uda się Państwu uchwycić \"spadające gwiazdy\" podzielcie się z nami fotografiami a my je opublikujemy.