reklama

Ofiary łukowskiej bezpieki będą upamiętnione

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Wioletta Ekielska

Ofiary łukowskiej bezpieki będą upamiętnione - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZaczęło się jesienią ubiegłego roku. Gdy pokonane zostaną ostatnie trudności, tablica upamiętniająca Komendanta WiN Obwodu Łuków i wszystkich pomordowanych w pierwszych latach powojennych zawiśnie w naszym mieście.

Jesienią ubiegłego roku zawiązał się Społeczny Komitet \"Tablica Pamięci Komendanta WiN Obwodu Łuków\". Inicjatywę podjęli nie tylko mieszkańcy naszego miasta i okolic, ale także osoby z Wrocławia, Poznania czy Radzynia Podlaskiego.

Upamiętnić ofiary

Cel jest jeden - upamiętnienie żołnierzy Armii Krajowej i Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość torturowanych, zamordowanych w Łukowie przez ówczesnych funkcjonariuszy bezpieki. Tablica, zgodnie z zamysłem członków komitetu, ma zawisnąć w miejscu, w którym w pierwszych latach powojennych znajdował się Urząd Bezpieczeństwa Publicznego.

Gdzie zawiśnie tablica?

I tu zaczęły się pierwsze trudności. Pierwotnym zamierzeniem było umieszczenie tablicy na budynku przy ul. 11 Listopada, gdzie w styczniu tego roku odbyły się skromne uroczystości patriotyczne. Prywatny właściciel budynku nie wykazał jednak zainteresowania inicjatywą. Dlatego też komitet podjął starania zamieszczenia tablicy na budynku dzisiejszej Prokuratury Rejonowej w Łukowie. Tu także Urząd Bezpieczeństwa miał swoją tymczasową siedzibę. Wiosną rozpoczęła się korespondencja z Prokuraturą Okręgową w Lublinie. Po prawie trzech miesiącach przyszła odpowiedź odmowna. Autor pisma nie uzasadnił tej decyzji. Za nią przyszły kolejne działania komitetu. Obecnie lubelska prokuratura rozpoczęła procedurę weryfikacji historii budynku Prokuratury przy ul. Piłsudskiego w Łukowie oraz postaci dowódcy WiN kpt. Stefana Lemieszka pseud. Alf.

O nich trzeba pamiętać

Z informacji, jakie są ogólnodostępne możemy się dowiedzieć, że kapitan Stefan Lemieszek urodził się w Trzebieszowie w 1915 roku. Przed wojną służył w stopniu ppor. W czasie wojny posługiwał się pseudonimem \"Narbut\". Był oficerem broni w Komendzie Obwodu Biała Podlaska. Przedstawiony przez dowództwo do odznaczeń wojskowych. Późniejszy jego pseudonim to \"Alf\". Badacze historii znaleźli informację o jego pośmiertnych losach. Bandyci z KBW-UBP przywieźli do Łukowa i wystawili jego ciało w bramie Urzędu w celu rozpoznania przez mieszkańców.

Pamięć jego działań oraz ofiar poniesionych przez pomordowanych przez bezpiekę Polaków zostanie uwieczniona na tablicy. Gdzie zawiśnie i kiedy? O to zapytaliśmy jednego z członków komitetu Arkadiusza Pogonowskiego.

Pomimo trudności, jakie napotykamy na swej drodze, nie poddajemy się. Już wiele zostało zrobione. Pozostało nam uzyskanie zgody Prokuratury. Chcielibyśmy, aby uroczystość odsłonięcia odbyła się na początku przyszłego roku, w kolejną rocznicę rozbicia Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa przez oddział Juliana Woch pseud. Biały – powiedział.

Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej na tak

Praca komitetu została zauważona przez Studium Polski Podziemnej, Archiwum AK w Londynie. Wkrótce komitet otrzyma materiały, które znajdują się w zasobach archiwum, a dotyczą AK i WiN z obszarów Ziemi Łukowskiej. Patronat nad inicjatywą sprawuje Zarząd Główny Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i Parlamentarny Zespół Tradycji i Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który życzy szybkiej realizacji pomysłu. Obie instytucje podkreślały w swych listach wdzięczność za podejmowane działania zmierzające do upamiętnienia bohaterów. Zainteresowany osobiście tą sprawą jest także senator prof. dr hab. Jan Żaryn – badacz dziejów najnowszych Polski. Nad przebiegiem prac czuwają: radny Rady Miasta Piotr Płudowski oraz Arkadiusz Pogonowski.



Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE