reklama

Niepokojący ruch antyszczepionkowy

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Wioletta Ekielska

Niepokojący ruch antyszczepionkowy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW tej chwili trwa sesja Rady Powiatu. Jednym z jej tematów jest ocena stanu sanitarnego Powiatu Łukowskiego. Radni usłyszeli o niepokojącym ruchu antyszczepionkowym.

Wśród tematów poruszanych na dzisiejszej sesji Rady Powiatu znalazła się także ocena stanu sanitarnego Powiatu Łukowskiego w 2016 roku. Problematykę przybliżyła Anna Kwiatkowska - Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny.

To, co nas przeraża to ruch antyszczepionkowy. Pojawiają się choroby, których wcześniej już nie było, jak chociażby odra, koklusz czy błonica. Szczepienia są wielkim dobrodziejstwem dla społeczeństwa. Dzięki nim wiele bardzo groźnych chorób zostało wyeliminowanych, jak chociażby żółtaczka typu B – powiedziała.

Na początku roku do łukowskiego sanepidu wpłynęły 43 zgłoszenia o rodzicach uchylających się od szczepienia swoich dzieci. Czyn ten, jak tłumaczy A. Kwiatkowska, jest naruszeniem przepisów, bowiem Główny Inspektor Sanitarny wydaje kalendarz obowiązkowych szczepień i wszyscy rodzice mają obowiązek zaszczepić swoje dzieci. Gdy tak się nie dzieje, punkt szczepień wzywa matkę do zaszczepienia dziecka. Jeśli rodzic wciąż nie reaguje, punkt przesyła informację do sanepidu.

Po otrzymaniu informacji z punktu szczepień, wysyłamy upomnienie do matki i do ojca dziecka. Gdy wciąż nic się nie dzieje, (tylko dwoje rodziców z 43 poddało dziecko szczepieniu), wtedy dokumentacja wysyłana jest do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, a ten sprawę przekazuje wojewodzie. Wojewoda nakłada grzywnę – wyjaśnia A. Kwiatkowska.

Dziś żyjemy w świecie wolnym od wielu chorób. Sytuacja ta się jednak zmienia ze względu na naszą dużą mobilność.

Podróżujemy w różnych kierunkach. Do nas także przybywają ludzie z różnych stron, a wraz z nimi choroby. W Łukowie mieliśmy 1 przypadek odry, gdy w Radzyniu i Białej było ich więcej. W 2015 roku mieliśmy krztusiec i błonicę. Tych chorób, dzięki szczepionkom już nie było. Żółtaczka typu B jest doskonałym przykładem zobrazowania tego jak działają szczepienia. To tą żółtaczką mogliśmy się zakazić u dentysty, kosmetyczki czy podczas zabiegu chirurgicznego. W 1986 roku wprowadzono szczepienia i żółtaczka zniknęła – tłumaczy Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny Anna Kwiatkowska.

Zapytaliśmy jednak, co powiedzieć wszystkim tym rodzicom, którzy widzą powiązanie szczepionek z autyzmem?

Niech pokażą dowody na to. Nie ma dowodów. A na dobrodziejstwo szczepionek dla populacji jest bardzo dużo. Nie ma dowodów na to, że szczepionki wywołują autyzm. Dowody są na to, że szczepionki mogą wywoływać odczyny poszczepienne, ale to każdy lek może je wywołać. W przypadku szczepionek są to zmiany miejscowe, jak grudki, zaczerwienienia. Czasami się zdarza zachorowanie na chorobę, na którą dziecko jest szczepione. Mogą się zdarzyć poważne powikłania, ale to raz na milion. Pracuję tu 20 lat i nie było jeszcze poważnego odczynu poszczepiennego – dodaje.  

Temat szczepionek będzie na pewno powracał. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE