- To solidny zespół, który potrafi grać w piłkę. W tym sezonie są jeszcze mocniejsi, gdyż do zespołu wrócił Aleks Kaliński, który ostatnio występował w Orlętach Łuków. Jedziemy z zamiarem zdobycia kompletu punktów, gdyż nasza sytuacja w tabeli nie jest ciekawa. W tej rundzie wygraliśmy zaledwie cztery spotkania, a na pewno stać nas na więcej - mówi Marcin Dzido, bramkarz Sokoła.
Przed tygodniem jego ekipa przegrała 0:4 na własnym boisku z ŁKS-em Łazy. - Myślę, że zagraliśmy bardzo słabe spotkanie, a goście to wykorzystali. Popełnialiśmy bardzo dużo prostych błędów i brakowało nam walki i chęci zwycięstwa. Na pewno na taki wynik miały też wpływ braki kadrowe. Tego dnia trener Wiesław Grula mógł liczyć na 13 zawodników. Dużym osłabieniem na pewno był brak Karola Nowickiego oraz Norberta Osiala. Za kartki również pauzował Mikołaj Pracz, który w ostatnich kilku meczach dobrze się prezentował. Z tego meczu nie możemy być zadowoleni i chcemy o nim jak najszybciej zapomnieć. Na pewno stać nas na więcej i mocno liczę, że pokażemy to w najbliższym spotkaniu i chociaż trochę zrekompensujemy się naszym kibicom. Według mojej oceny mecz z Łazami był naszym najsłabszym meczem w tym sezonie i mam nadzieję, że ostatnim - dodaje 25-latek.
Dzisiaj do składu wraca Mikołaj Pracz po pauzie za kartki oraz na pewno trener będzie mógł skorzystać z usług Karola Nowickiego oraz Norberta Osiala. Na pewno w niedzielę nie pojawi się Paweł Czubek, który ma wykłady na studiach oraz z problemami zdrowotnymi boryka się Albert Strzyżewski. - Bardzo na to liczymy, że uda nam się przywieźć komplet punktów z trudnego terenu. Mam nadzieję, że zagramy dobre spotkanie i pokażemy swoją jakość na boisku - kończy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.