W środku tygodnia podopieczni Dariusza Solnicy oraz Macieja Sygi zmierzyli się z Kłosem Chełm. Po golu w 3 minucie Sebastiana Sowisza wygrali z Gryfem Gmina Zamość, który jest pierwszy w stawce. W niedzielę w samo południe łukowianie zagrają na boisku Brata Siennica Nadolna. W pierwszym starciu padł wynik remisowy (2:2).
- Wyjazd to dla nas kwestia honoru. Musimy udowodnić, że remis w pierwszej rundzie z ostatnim zespołem w tabeli to wypadek przy pracy. Nie trzeba będzie motywować zawodników. Swoje dostaliśmy po głowie za brak wyniku z Bratem. Teraz musimy zamknąć buzię hejterom - mówi Maciej Syga, szkoleniowiec Orląt.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.