reklama
reklama

Łuków. Kontrowersje wokół dostępu do energii w budynku nad Zalewem Zimna Woda. Co stało się naprawdę?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Zdj. archiwalne

Łuków. Kontrowersje wokół dostępu do energii w budynku nad Zalewem Zimna Woda. Co stało się naprawdę? - Zdjęcie główne

Zajazd nad Zalewem Zimna Woda w Łukowie | foto Zdj. archiwalne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łukowskiePodczas ostatniej sesji Rady Miasta Łuków, Ireneusz Goławski podjął temat rzekomego procesu miasta z właścicielem działki nad Zalewem Zimna Woda, dotyczącego utrudnień w dostępie do energii elektrycznej dla tego obiektu.
reklama

Pytanie Goławskiego o rzekomy proces zostało skierowane do burmistrza Piotra Płudowskiego, który stanowczo zaprzeczył udziałowi miasta w jakimkolwiek procesie sądowym.

Ostatecznie odpowiedzialność za wyjaśnienie sprawy została przeniesiona na Marka Żurawskiego, dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łukowie. Żurawski wyjaśnił, że transakcja zakupu obiektu nad Zalewem Zimna Woda odbyła się na podstawie protokołu, który określał warunki przejęcia, w tym brak mediów, takich jak woda, kanalizacja czy prąd. Kupujący świadomie zaakceptował te warunki.

Kwestia dostępu do energii elektrycznej stała się problematyczna, gdy właściciel obiektu rozpoczął prace remontowe, a okazało się, że istniejące przyłącze było niewystarczające. Miało to związek z faktem, że obiekt był podłączony do miejskiej stacji transformatorowej, a dla planowanych prac wymagane było bezpośrednie przyłącze do stacji zarządzanej przez operatora sieci energetycznej PGE.

reklama

Wniosek o użyczenie energii elektrycznej został złożony przez właściciela obiektu 7 listopada 2018 roku, a pozytywna odpowiedź miasta nadeszła 13 listopada 2018 roku. Umowa w tej sprawie została zawarta 12 marca 2019 roku.

Decyzja o udostępnieniu miejskiego przyłącza energetycznego była związana z postanowieniem Sądu Rejonowego w Łukowie, wydanym 1 marca 2019 roku, dotyczącym udzielenia zabezpieczenia roszczenia oraz ustanowienia służebności na nieruchomościach miejskich.

Marek Żurawski podkreślił, że miasto nie utrudniało dostępu do energii elektrycznej, a kupujący był świadomy warunków transakcji. Ostatecznie, po negocjacjach i interwencji sądowej, dostęp do prądu został przywrócony w ciągu dziesięciu minut.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama