Oświadczenie Zarządu ŁKS Orlęta Łukówℹ️
Protestujemy przeciw agresji
W związku z wydarzeniami na meczu klasy B grupa II – okręg Biała Podlaska pomiędzy Armatami Stoczek Łukowski a ŁKS Orlęta II Łuków.
My, jako ludzie Orląt Łuków, w poszanowaniu szczytnej idei rywalizacji sportowej i wychowywania przez sport stanowczo protestujemy przeciwko słownej i fizycznej agresji, której ofiarami byli nasi zawodnicy oraz oddelegowani do prowadzenia zawodów sędziowie w trakcie trwania wyżej wymienionego meczu.
Będziemy domagać się od związku restrykcji wobec klubu jako organizatora, za umożliwienie kibicom wtargnięcia spoza ogrodzenia na murawę i stworzenie zagrożenia zdrowia naszych zawodników oraz kar indywidualnych wobec zawodników gospodarzy ukaranych czerwonymi kartkami za niezwiązane z grą zachowania.
Rozumiemy emocje i fakt silnej, zdecydowanej walki sportowej, która może skutkować wykluczeniami z meczu i sami też zdajemy sobie sprawę, że być może nasi zawodnicy nie byli bez winy, ale stanowczo potępiamy przekraczanie granicy fizycznej, bezpośredniej agresji. Nie bez związku jest fakt, że w rywalizacji brali udział bardzo młodzi ludzie i stoimy na stanowisku, że sport na tym poziomie powinien dążyć do wpajania zasad moralnych i etycznych przydatnych w dalszym życiu, nie zaś eskalacji wulgarności i przemocy.
Chcemy stanowczo podkreślić, że gratulujemy remisu gospodarzom i szanujemy wynik z boiska, toteż nie będziemy czynić żadnych kroków w celu weryfikacji meczu jako walkower a nawet nie życzymy sobie tego bo stoimy na stanowisku, że sport i jego wynik rozgrywa się na boisku a nie poza nim.
W związku z tym apelujemy o nie eskalowanie tego konfliktu. I tak jak my potrafiliśmy się przyznawać do błędów w różnych sytuacjach, tak teraz twierdzimy - czasami przychodzi moment, kiedy potrzeba po prostu stanąć po męsku i posypać głowę popiołem. I tego przede wszystkim oczekujemy.
Łącząc sportowe pozdrowienia,
Zarząd ŁKS Orlęta Łuków
Oświadczenie Klubu Armaty Stoczek Łukowski
Obelgi są na porządku dziennym
Nie pozostajemy obojętni na wulgarne komentarze ze strony Orląt. Klub nie ma wpływu na to, że poza boiskiem zbierają się ludzie.
Tym bardziej na komentarze z ich strony, mające na celu sprowokowanie zawodników gości. Widzimy, że druga drużyna Orląt od niedawna zaczęła grać w b-klasie i może nie być przyzwyczajona do obelg w kierunku piłkarzy, które nie oszukujmy się, są w Polsce na porządku dziennym.
Oczywiście nie pochwalamy takiego zachowania. Ale porównywanie do ZOO to chyba lekka przesada Panie Chojniak.
Oficjalna strona Orląt na fb podaje, że zawodnicy podłapali zachowanie od kibiców. Czerwone kartki wynikały z decyzji sędziego (które według danych piłkarzy były błędne) oraz prowokacji zawodników z Łukowa, którzy nie są niewinni. Oczywiście docinki w stronę sędziego zawsze będą karane i szanujemy decyzje sędziego o wyrzuceniu Naszych graczy.
Uderzenie zawodnika Orląt nastąpiło po wcześniejszym sprowokowaniu Naszego zawodnika, który w pewnym momencie nie wytrzymał. Otrzymał za ten czyn czerwony kartonik.
Nie dziwi nas ogromna burza, jaką wywołał ten mecz, bo jeżeli to my bylibyśmy na miejscu Łukowa to też byłoby Nam wstyd, że nie udało ograć się wioski, ale i Łuków, i Róża Stara pisze się wielką literą, także prosimy o zachowanie szacunku. Tym zakończymy i nie chcemy do tego wracać.
Życzymy powodzenia w rundzie wiosennej.