"Wielu dziennikarzy spędziło całe lata pracy, aby wyjaśnić kulisy wydarzeń, które poprzedzały pamiętny dzień 13 maja 1981 roku, kiedy Ali Agca pociągnął za spust, mierząc do polskiego papieża. Leszek Szymowski, w odróżnieniu od innych dziennikarzy, zajął się badaniem nie tego, co było przed zamachem, ale tego, co było po nim. Chwilę po oddaniu strzałów, policjanci zatrzymali Agcę, a dwa miesiące później włoski sąd skazał go na dożywocie.
W uzasadnieniu wyroku, znalazło się zdanie mówiące o tym, iż Agca nie mógł działać sam. To zmusiło włoskich sędziów śledczych (odpowiednik prokuratora) do wszczęcia kolejnego śledztwa i poszukania wspólników Ali Agcy. Ten moment rozpoczyna książkę Szymowskiego.
Dziennikarz opisuje kolejne etapy śledztwa, w którym przełomowym momentem były zeznania Ali Agcy, prowadzi przez skomplikowane meandry wielkiej polityki i trudnej rzeczywistości tamtych czasów. Opisuje przeszkody, które przez lata napotykali na swojej drodze włoscy śledczy. Są tu więc opisane tajemnicze wypadki osób mających wiedzę o przygotowaniach do zamachu, samobójstwa wspólników Agcy, dziwne zgony wszystkich, którzy znali choć rąbek prawdy i mogli to ujawnić. Szymowski opisuje również dziwną rolę funkcjonariuszy włoskich służb specjalnych, którzy na czas nie zareagowali na zeznania kluczowego dla sprawy świadka, przez co został on zamordowany.
Dziennikarz kończy swoją książkę na roku 2014, bo wówczas Instytut Pamięci Narodowej zamknął ostatnie śledztwo w tej sprawie. Od tego momentu, jak zauważa autor, pociągnięcie kogokolwiek do odpowiedzialności za zamach na Jana Pawła II jest praktycznie niemożliwe. „Zakazane śledztwo" czyta się jednym tchem. Choć to wynik kilkuletniego śledztwa dziennikarskiego, książka napisana jest łatwym, przystępnym językiem reporterskim, w sposób prosty i zrozumiały opisuje fakty, precyzyjnie rozdziela wątki, wyjaśnia komplikacje. Całości dopełniają archiwalne dokumenty. Widać, że Szymowski, pracując nad tą książką, przekopał tysiące a może nawet dziesiątki tysięcy stron dokumentów służb specjalnych bloku komunistycznego. W swojej książce cytuje akta STASI, wywiadu bułgarskiego, oraz nieznane wcześniej dokumenty ze śledztwa włoskich prokuratorów. Książka opisuje coś więcej niż tylko zmagania wymiaru sprawiedliwości z siłami zła.
Ta książka opisuje cud, który naznaczył pontyfikat Jana Pawła II, cud o którym my – Polacy, mało wiemy. Chodzi mi o cud zwycięstwa papieża nad komunizmem. Oto 13 maja 1981, gdy ranny papież jedzie do kliniki Gemelli, w Polsce dożywa swoich dni kardynał Stefan Wyszyński. Kościół staje przed perspektywą utraty dwóch najważniejszych autorytetów. Armia Czerwona gotuje się do walki z Zachodem, zimna wojna osiąga apogeum. Wokół łóżka papieża gromadzą się na modlitwie jego najbliżsi współpracownicy, państwa komunistyczne mają miliony żołnierzy, czołgi, samoloty, najnowszą broń. A mimo to „Imperium zła" przegrywa. 10 lat później Agca siedzi w więzieniu, komunizm dogorywa, kraje europejskie odzyskują wolność. Kule tureckiego bandyty nie były w stanie zatrzymać antykomunistycznej krucjaty polskiego papieża, a próby torpedowania śledztwa, w tym tak brutalne jak uprowadzenia córek współpracowników Jana Pawła II, nie były w stanie zatrzeć prawdy. To jest kolejny, choć nieznany cud polskiego Papieża." Cytat za Pch24.pl
Organizatorem spotkania był Mateusz Gryz, reprezentujący Konfederację i organizację społeczną Pobudka.
