Suszone odchody jaków opałem, pracowite dzieci, czyli codzienność w Himalajach

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Robert Celiński

Suszone odchody jaków opałem, pracowite dzieci, czyli codzienność w Himalajach - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Pisaliśmy o pochodzącym z powiatu łukowskiego maratończyku, który zdobył V miejsce w najtrudniejszym maratonie świata. Robert Celiński spotkał się z łukowską młodzieżą, by poopowiadać o swojej przygodzie.

Zdjęcia, które obejrzeli uczniowie Gimnazjum nr 2 w Łukowie zostały wykonane przez maratończyka podczas jego ostatniej wyprawy do Nepalu. Gdy przygotowywał się do startu w najtrudniejszym maratonie świata - Tenzing Hillary Everest Marathon - zwiedzał okolice, by jak najwięcej dowiedzieć się o fascynującym go kraju.

Zdjęcia użyte podczas prezentacji ukazywały codzienność nie tylko dorosłych ludzi, którzy wszystko muszą wykonywać własnoręcznie, bez użycia pił mechanicznych czy innych pomocnych narzędzi. Fotografie pokazywały również zwyczajny dzień młodych ludzi, a nawet dzieci, które bez marudzenia kilkukrotnie schodziły z góry po wodę, by wnieść ją pod górę. To także dzieci, które od samego początku przyzwyczajane są do prania własnych ubrań.

Nepal to także wszechogarniająca religijność, która przypomina o sobie na każdym kroku. Kamienie z modlitwami przy kapliczkach czy napotykane po drodze młyneczki modlitewne motywują do chwili zadumy. Jedna z fotografii ukazuje modlącą się na \"różańcu\" kobietę.

Życie w wysokich górach nie jest łatwe. Dzieci noszą na swoich barkach baniaki z wodą. Dorośli objuczeni koszami wnoszą je pod górę. Tu nie ma samochodów, którymi przywieziemy zakupy pod drzwi.

Domy zdają się wyrastać ze stromych skał. Energia elektryczna czerpana jest w nich ze słońca. W Nepalu nic się nie marnuje. Tu wysuszone odchody jaków służą do ogrzewania domostw - opowiadał Robert Celiński.

W Nepalu zwierzęta są bardzo szanowanymi stworzeniami, które często dożywają starości. To właśnie one pomagają wnosić cięższe rzeczy pod górę. To one dają wełnę i materiał do ogrzewania domów. Jaków nie hoduje się dla mięsa.

Podczas swojego wystąpienia Robert Celiński kilka razy podkreślał, że trzeba marzyć i dążyć do realizacji swoich planów. Wtedy nasze życie jest bogatsze.

Zapraszamy do oglądania galerii zdjęć.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE