reklama

Sąd: Zarzuty były bezpodstawne. Koniec sprawy protestu wyborczego Małgorzaty Kulikowskiej

Opublikowano:
Autor:

Sąd: Zarzuty były bezpodstawne. Koniec sprawy protestu wyborczego Małgorzaty Kulikowskiej - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrzez pierwszy rok sprawowania władzy przez Agnieszkę Cieślak, wójt gminy Wojcieszków, toczyła się sprawa protestu wyborczego wniesionego przez jej kontrkandydatkę, Małgorzatę Kulikowską. Sąd oddalił protest.

Kulikowska, która startowała na stanowisko wójta gminy Wojcieszków, twierdziła, że w wyborach 2018 r. głosy kandydatów na ten urząd zostały źle policzone i zapisane, przez co wójtem niesłusznie została Agnieszka Cieślak.  

Złożyła zażalenie  
      W maju tego roku Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił protest Kulikowskiej. Była kandydatka odwołała się od tego postanowienia.  25 września 2019 r. Sąd Apelacyjny oddalił jej zażalenie. Orzeczenie jest prawomocne.    

Za dużo głosów
    Przypomnijmy: W ubiegłorocznych wyborach na wójta gminy Wojcieszków rywalizowała o głosy mieszkańców piątka kandydatów. W I turze Małgorzata Kulikowska uzyskała 949 głosów, a jej konkurenci: Krzysztof Szczęśniak - 1329 głosów, Agnieszka Cieślak – 958 głosów, Grzegorz Gruba - 254 głosy,  Sławomir Barszcz – 81 głosów.   Kulikowska zgłaszała w proteście wyborczym, że liczby głosów  Gruby i  Cieślak w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 5 zostały zamienione i to Gruba uzyskał tu 159 głosów, a  Cieślak - 67, ale ich wyniki zapisano odwrotnie w protokole opublikowanym po wyborach. Zdaniem Kulikowskiej, ta omyłka wpłynęła zasadniczo na wynik wyborów - przez nią Cieślak uzyskała niesłusznie ok. 100 głosów więcej,  weszła bezpodstawnie do II tury wyborów,      wygrała ją i została wójtem.  

 Nie doszło do zamiany  
      Sąd przeliczył  głosy ze wszystkich obwodowych komisji  wyborczych w gminie Wojcieszków.   
 -  Sąd uznał, iż nie doszło w zapisie protokołu do zamiany liczby głosów oddanych na kandydatów na wójta: Grzegorza Gruby i Agnieszki Cieślak,  a zatem bezpodstawny okazał się zarzut nieprawidłowego ustalenia wyników głosowania, który miałby wpływ na wynik wyborów, co stanowiłoby o nieważności wyborów. Wybory zostały przeprowadzone zgodnie z procedurą wyborczą, co oznacza, że  ogłoszony wynik głosowania jest zgodny z oddanymi głosami -  orzekł sąd.    

   Dodatkowo sędzia zauważył, że w czasie prac nocnej Komisji ds. liczenia głosów byli obecni dwaj mężowie zaufania, w tym  jeden powołany z ramienia Małgorzaty Kulikowskiej, którzy nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń odnośnie do przebiegu prac tej Komisji.   

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE