W wakacje informowaliśmy Państwa o bitych rekordach frekwencji. Jednego dnia łukowska pływalnia odnotowała sprzedaż ponad 4 tys. biletów. Z nowej infrastruktury korzystali nie tylko łukowianie, ale także mieszkańcy sąsiednich miejscowości. Jeszcze w trakcie sezonu letniego użytkownicy basenów zaczęli zadawać pytania o bezpieczeństwo. Temat ten podnosili w komentarzach także nasi Czytelnicy. Pytali jak kilka osób jest w stanie dopilnować bezpieczeństwa tłumów.
Te same pytania padły podczas wczorajszej sesji. Radny Mateusz Popławski pogratulował wyniku i zapytał czy w przyszłym roku będzie wprowadzony jakiś limit. Burmistrz miasta odpowiedział, że kompleks jest miejscem bezpiecznym, którego pilnowało 12 ratowników. Na prawie 70 tys. osób, które skorzystało z pływalni, nic się nie stało.
- Wolałbym, żeby systematycznie było po 1,5 tys. osób każdego dnia, niż 4 tys. jednego. Myślę, że w przyszłym roku część osób wybierze zalew Zimna Woda – zakończył włodarz.
Przyszły rok pokaże, co wybiorą mieszkańcy.
Rekord pobity, ale co z bezpieczeństwem
Opublikowano:
Autor: Łuków24 | Zdjęcie: Wioletta Ekielska
Przeczytaj również:
WiadomościModernizacja basenów letnich w naszym mieście spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem mieszkańców. Pojawiło się jednak pytanie o bezpieczeństwo.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE