Reforma edukacji to duże zmiany dla łukowskich szkół i uczniów. Z mapy znikną Gimnazja nr 1, 2 i 3, zaś w ich miejsce pojawią się szkoły podstawowe. Uczniowie od 1 września będą musieli chodzić do klas zgodnie z nową rejonizacją, co budzi duże emocje również wśród ich rodziców. Tematem związanym ze zmianą obwodów zajmowali się radni w trakcie posiedzenia Komisji Edukacji, Kultury i Sportu, które miało miejsce 16 lutego. Zaakceptowano na niej proponowane przez burmistrza obwody szkolne.
O sprawie mówiono kilka dni później, na posiedzeniu Komisji Finansów 20 lutego. W jej trakcie radni Marcin Wysokiński i Leonard Baranowski wnioskowali o dokonanie kilku zmian w ustalonych wcześniej obwodach. Niektóre ulice, przypisane wcześniej do Szkoły Podstawowej nr 5 czy 3, znalazły się w obrębie innych obwodów. Poniżej zamieszczamy tabelkę dotyczącą zmian wprowadzonych autopoprawką.

Dziś podczas sesji rady miasta na temat rejonizacji rozmawiali wszyscy radni. Po trwającej około godzinę dyskusji uchwalili plan rejonizacji szkół z wspomnianymi powyżej poprawkami. Nie obyło się jednak bez nerwów.
W dyskusji poruszono m.in. temat osiedla Klimeckiego, które według planów rejonizacji ma zostać „rozdzielone” pomiędzy dwie szkoły podstawowe. Przyjęty przez większość radnych plan zakłada, by dzieci mieszkające w blokach nr 1, 2, 3 oraz 5 uczęszczały do Szkoły Podstawowej nr 4, zaś mieszkające w pozostałych blokach do Szkoły Podstawowej nr 3. Fakt ten nie spodobał się m.in. Mariuszowi Chudkowi, który stwierdził, iż z każdego miejsca na osiedlu Klimeckiego jest bliżej do „Czwórki”, aniżeli „Trójki”. Na te słowa zareagował burmistrz Szustek:
- Aby reforma się udała, podjęliśmy decyzję, że nie robimy wyjątków. Co byśmy zrobili, przyłączając całe osiedle Klimeckiego do „Czwórki” i mimo rozbudowy szkoły, trzeba byłoby prowadzić zajęcia do godziny 16-tej lub 17-tej?
W trakcie obrad padło też pytanie o liczbę nauczycieli, którzy mogą stracić pracę od nowego roku szkolnego. Pytał o to Mateusz Popławski. Z kolei radny Andrzej Skwarek poruszył kwestię dzieci spoza Łukowa uczących się na terenie miasta. Riposta burmistrza Szustka była następująca:
- W naszym interesie jest, aby uczyły się one (dzieci spoza miasta - przyp. red.) w Łukowie, bo za nimi idzie subwencja. Trudno powiedzieć dzieciom z Wólki Świątkowej, że mają chodzić do szkoły nr 3 albo 5. Dzieci spoza Łukowa mogą wybrać szkołę, ale pod warunkiem, że będzie w niej miejsce – skwitował Szustek.
Słowa burmistrza nie spodobały się radnemu Marcinowi Wysokińskiemu. Zapytał on, dlaczego dzieci z terenu gminy mają więcej praw w Łukowie niż te, mieszkające na terenie miasta. Wysokińskiemu wtórował radny Piotr Płudowski, który poruszył kwestię zamieszkania i zameldowania najmłodszych. Zadał m.in. pytanie o to, jak władze miasta mają weryfikować miejsca zamieszkania i zameldowania uczniów. Zareagował na to burmistrz Szustek:
- Jeśli panu powiem, jak będę weryfikował miejsce zamieszania, to ludzie się dowiedzą i będą próbowali to obejść. Mamy pomysły, których nie chcemy na razie upubliczniać. Próby przemeldowywania się pozbawione są sensu – powiedział.
Zdaniem burmistrza rejonizacja jest konieczna. Miasto nie może sobie bowiem pozwolić na to, aby w nowotworzonych szkołach podstawowych nie było zapełnionych wszystkich klas. Proces dochodzenia do pełnej ilości uczniów w szkołach według Szustka trwałby kilka lat, zaś na to nie można sobie pozwolić.
Ostatecznie za rejonizacją opowiedziało się 13 radnych. Przeciw byli Mateusz Popławski, Piotr Płudowski i Marcin Wysokiński. Od głosu wstrzymał się Mariusz Chudek. Reforma edukacji w Łukowie ruszyła więc pełną parą. Teraz czas na dostosowanie placówek, które jeszcze dziś są gimnazjami, do przyjęcia od 1 września zdecydowanie młodszych uczniów.
Czytaj też:
- Gimnazja do likwidacji. Duże zmiany dla uczniów podstawówek
- O rejonizacji i sieci szkół na dzisiejszym posiedzeniu Komisji
- By szkoły były pełne i nie było zmianowości