O przebudowie skweru w centrum Łukowa mówi się od lat. Inwestycję, której nie zdążył zrealizować burmistrz Dariusz Szustek jego następca Piotr Płudowski schował do szuflady. Jego zdaniem pozostawiony przez poprzednika projekt musiał zostać poprawiony. Kłopot w tym, że wybrana przez miasto firma projektowa "Konstech" nie wywiązała się z umowy.
Samorząd odstąpił od niej w maju. Za 103 tys zł do pracy przystąpił architekt Tomasz Soćko. 3 września zaprezentował koncepcję zagospodarowania Placu. Jak informuje burmistrz Piotr Płudowski wciąż trwają konsultacje m.in. z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków i proboszczem parafii Przemienienia Pańskiego ks. Jerzym Cąkałą. - Wykonawca prac projektowych tez do wszystkich operatorów sieci podziemnych aby wypowiedzieli się czy podczas przebudowy nie wystąpi konieczność remontów lub zabezpieczenia sieci - wyjaśnia burmistrz Piotr Płudowski.
W związku przebudową ulicą Czerwonego Krzyża nie będą jeździć autobusy. Powód? Ulica miałby mieć nawierzchnię z kamienia łupanego. Prace projektowe potrwają do 28 grudnia i zakończyć się mają uzyskaniem pozwolenia na budowę. Potem miasto będzie mogło ogłosić przetarg na wykonanie prac. Samorząd planuje wydać na Plac Narutowicza dotację z Funduszu Inwestycji Lokalnych. To 2,6 mln zł, które w formie promesy przekazał premier Mateusz Morawiecki gdy gościł w Łukowie.