Oni jadą na ratunek. Nie utrudniajmy im przejazdu

Do naszej redakcji zgłosił się Czytelnik, który był świadkiem sytuacji świadczącej o, jak nam pisze: znieczulicy i niewiedzy kierowców.  

Wyjeżdżałem właśnie z tunelu w ulicy Międzyrzeckiej. Na dźwięk sygnału pojazdu uprzywilejowanego jedni kierowcy zjechali na pobocze, a inni zaczęli wyprzedzać tych uprzejmych kierowców. Kierowca wozu strażackiego musiał wymijać na trzeciego – pisze do nas Czytelnik.  

W tym miejscu warto sobie przypomnieć kilka faktów na temat zachowania uczestników ruchu w przypadku pojawienia się pojazdu uprzywilejowanego.  

Na naszych drogach najczęściej spotykamy straż pożarną, policję i pogotowie ratunkowe. Jednak nie tylko te pojazdy mogą być uprzywilejowanymi. Na długiej liście znajdują się m.in.: jednostki ratownictwa chemicznego, Straż Graniczna, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służba Więzienna czy Biuro Ochrony Rządu, a także Inspekcja Ruchu Drogowego.  

By jednak pojazdy te mogły być traktowane jako uprzywilejowane, muszą spełniać odpowiednie warunki, czyli mieć włączone światła mijania lub drogowe, wysyłać sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie. Określenie to obejmuje także pojazdy jadące w kolumnie, na której początku i na końcu znajdują się pojazdy uprzywilejowane wysyłające dodatkowe sygnały świetlne w postaci czerwonego światła błyskowego - tłumaczył nam rzecznik prasowy łukowskiej policji Marcin Józwik.  

Gdy na naszej drodze pojawia się pojazd uprzywilejowany powinniśmy jak najszybciej umożliwić mu przejazd. Zgodnie z art. 9 prawa o ruchu drogowym:  

Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się.  

Pamiętajmy o tym i nie utrudniajmy przejazdu pojazdom uprzywilejowanym. Oni jadą ratować życie lub mienie drugiej osoby.