Przybywają do nas Syryjczycy, którzy uciekają przed krwawą wojną, Erytrejczycy uciekający przed reżimem, uchodźcy z Nigerii, Pakistanu i z tzw. Afryki Subsaharyjskiej, a także z Wietnamu, Gruzji, Gwinei, Maroka i Gambii, którym grożą prześladowania z powodu rasy, religii, narodowości czy przekonań politycznych. Czy zdołamy pomieścić w Polsce wszystkich którzy zechcą się u nas zatrzymać na dłużej?
W Polsce mamy 11 ośrodków dla cudzoziemców, zlokalizowanych głównie we wschodniej Polsce. Najwięcej ośrodków dla uchodźców znajduje się w lubelskim: w Białej Podlaskiej, Łukowie, Bezwoli i Kolonii Horbów, trzy w mazowieckim, dwa w podlaskim oraz po jednym w województwach łódzkim i kujawsko-pomorskim. Obecnie przebywa w nich 1549 osób. Na uchodźców czeka jeszcze 431 wolnych miejsc. Liczbę tę można nieco zwiększyć wyznaczając miejsca rezerwowe, łącznie do 2 tysięcy miejsc. Ponadto rząd może wygospodarować miejsca awaryjne. W ubiegłym roku powstał plan na wypadek masowych ucieczek Ukraińców przed wojną w Donbasie (przygotowano do 30 tys. miejsc).