reklama

MAN w Okrzei

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Gmina Krzywda

MAN w Okrzei - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościChoć w Ochotniczej Straży Pożarnej służy już od miesiąca, niedawno odbyło się jego oficjalne przekazanie. 26 sierpnia w Okrzei poświęcono nowy strażacki samochód bojowy marki MAN.

Druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Okrzei i mieszkańcy powitali na początku sierpnia nowy samochód ratowniczo-gaśniczy MAN. Natomiast w niedzielę 26 sierpnia pojazd został poświęcony i oficjalnie przekazany strażakom ochotnikom. Wydarzenie połączono z piknikiem na pożegnanie lata.

Nowy pojazd to MAN TGM z napędem 4x4 model 18.340 4x4 BB o mocy 341 KM. Ma zbiornik wody o pojemności 4535 litrów wykonany z kompozytu. Na wyposażeniu znajduje się także dwuzakresowa autopompa o wydajności min. 2900 l/min przy ciśnieniu 0,8 MPa dla głębokości ssania 1,5 m. Samochód posiada oświetlenie LED oraz instalację zraszaczową zamontowaną w podwoziu do usuwania i ograniczania stref skażeń chemicznych lub do celów gaśniczych.

- To jest nasz trzeci samochód, mamy Jelcza o pojemności 10 tys. litrów i 8 osobowego busa forda. Oba te pojazdy zostały zakupione za pieniądze ze zbiórek wśród mieszkańców Okrzei - mówi Robert Wojtasiewicz, prezes OSP Okrzeja.

Dostali dofinansowanie

Rada Gminy Krzywda zgodziła się przekazać na zakup wozu 400 tysięcy złotych. Z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji jednostka otrzymała dotację w wysokości 230 tysięcy złotych, a 220 tysięcy przekazał Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie i Narodowy Fundusz OŚiGW.

Chcą do KSRG

Do OSP Okrzeja należy 58 druhów, w tym 6 honorowych. Jednostka stara się o włączenie do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, mając do dyspozycji lekkiego Forda z 1994 r. oraz wysłużonego ciężkiego Jelcza z 1976 r. Podobne aspiracje mają druhowie z Fiukówki. Obydwa wnioski popiera Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Łukowie, który już zaakceptował wniosek Gminy Krzywda w tej sprawie, ale ostateczna decyzja należy do Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.

- Jeśli jednostka, tak jak nasza obecnie, stara się o przyjęcie do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, nie może mieć samochodu starszego niż 30 lat. A nasz jelcz ma już dużo więcej lat, więc nowy samochód jest nam bardzo potrzebny. Jelcz nadal pozostaje w jednostce, bo wciąż jest sprawny i będzie służył mieszkańcom - mówi Robert Wojtasiewicz.




Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE