reklama

Kilka opinii o Olsztynku i Grajewie

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Wioletta Ekielska

Kilka opinii o Olsztynku i Grajewie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWracamy do tematu fabryki produkującej pasze. Prezentujemy zdjęcia i opinie.

Wyjazd do Olsztynka i Grajewa odbył się w czwartek. Na wspólny wyjazd zdecydowały się 24 osoby. Na koniec zapytaliśmy obecnych o opinie.

Jak powiedziała nam Aneta Kamecka - mieszkanka Łukowa:

jestem za budową fabryki w Łukowie. Czy my coś słyszymy tutaj? Nie, nic nie słychać.  Co czuć? Czuć otrębami i landrynkami. 

Podobną ocenę wystawiły uczennice Gimnazjum nr 2 w Łukowie. 

Pachnie zbożem. Nie czuć żadnej krwi. Na zewnątrz budynku nie czuć nic. 

Zapytana o opinię Urszula Czarnecka stwierdziła, że taki zakład jest naszemu miastu potrzebny.

Zakład jest czysty, nowoczesny. Można przyjść do pracy w białym fartuchu. Jestem emerytką i gdyby mnie chciano przyjąć to bym przyszła tu do pracy. Apeluję do naszych mieszkańców, aby nie utrudniali. Jest zapach jakby się chlebek piekł.

Na temat funkcjonującej w Olsztynku firmy rozmawialiśmy z burmistrzem tego miasta Arturem Wrochną.

Mieszkam tu ponad 20 lat i w ostatniej kolejności pomyślałbym, że ten zakład jest jakoś uciążliwy. Jest to firma bezpośrednio przylegająca do miasta. Ta produkcja jest oparta na zbożach. Problemem był transport. Powstawały korki, ale ten problem już rozwiązaliśmy. Jesteśmy miastem turystycznym. Nas na zakłady uciążliwe nie stać. Dbamy o to, by nasze miasto było atrakcyjne. Przez 6 lat mojego urzędowania nie słyszałem o żadnych skargach na ten zakład.

Swoją opinię na temat wyjazdu, ale także protestu mieszkańców wyraził na koniec także zastępca burmistrza Marcin Mateńko. 


Mogliśmy się przekonać, że te zakłady nie są szkodliwe dla środowiska. Taki zakład jak w Grajewie powstanie w Łukowie. 300 m od zakładu widać domki jednorodzinne. Osoby, które protestowały, a żadna z tych osób nie wybrała się z nami, moralne prawo do protestowania straciły.

Czy protestujący uwierzą w zapewnienia tych, którzy byli na miejscu?

 



Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE