reklama

Drewniany kościół z Zarzecza Łukowskiego przeniosą do Łukowa

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Drewniany kościół z Zarzecza Łukowskiego przeniosą do Łukowa - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJuż wkrótce w Łukowie przybędzie zabytków. Miasto planuje przeniesienie starego drewnianego kościoła z Zarzecza Łukowskiego razem z pięknymi ławkami, które niegdyś służyły w parafii Przemienienia Pańskiego.

Cmentarz wojskowy przy dzisiejszej ul. Strzelniczej w Łukowie powstał podczas I wojny światowej.

Chcieli odbudować

Niemcy stworzyli go obok terenu ówczesnych koszar wojskowych, zbudowanych przez Rosjan po powstaniu styczniowym. Na przełomie lat 1917-18 na terenie cmentarza wzniesiono drewniany kościółek z 3 ołtarzami. Na głównym ołtarzu znajdowała się duża figura Chrystusa Ukrzyżowanego.

- Funkcjonował w tym miejscu aż do początku lat 70. ubiegłego wieku, kiedy spłonął. W pamięci mieszkańców pozostał jednak jako jeden z kościołów w mieście - mówi Marcin Mateńko, do niedawna zastępca burmistrza Łukowa, a dziś prezes Przedsiębiorstwa Usług i Inżynierii Komunalnej.

Na fundamentach spalonej świątyni co roku odbywa się duża msza polowa w Dzień Wojska Polskiego, odprawiana przez proboszczów łukowskich parafii. Zawsze też przy tej okazji powraca temat odbudowy kościółka. Jak przypomina sobie Marcin Mateńko, do Urzędu Miasta co jakiś czas zgłaszali się w tej sprawie mieszkańcy, a nawet przedsiębiorcy deklarujący wsparcie finansowe. Dlatego, jeszcze jako zastępca burmistrza, postanowił zająć się tym zagadnieniem. Nie bez znaczenia były tu jego prywatne zainteresowania historią i chęć ratowania zabytków.

A może przenieść?

- Kiedy zacząłem badać, jaka jest możliwość odbudowy, okazało się, że być może nie będzie to konieczne - opowiada. - W Zarzeczu Łukowskim w gminie Łuków jest zachowany w dobrym stanie drewniany kościół, wpisany do rejestru zabytków. To naprawdę piękny budynek, choć nieco podniszczony, bo ma załamaną wieżę. Pod koniec ubiegłego wieku obok niego pobudowano nowy, murowany, który jest teraz kościołem parafialnym. Jak się dowiedziałem, istnieje możliwość, by go przenieść.

Jan Zarzycki, sołtys wsi Zarzecz Łukowski, potwierdza: drewniany kościół w tej miejscowości nie jest używany od chwili wyświęcenia nowej świątyni, czyli od 18 lat.

- Od tego czasu nic się w nim nie działo. Stał zamknięty - informuje. - Pomysł przeniesienia kościoła podoba się nie tylko mieszkańcom wsi, ale i całej parafii. Naszym zdaniem, to najlepsze rozwiązanie, skoro tu ten budynek przez kilkanaście lat stał zamknięty. Cieszymy się, że posłuży ludziom w innym miejscu. Na pewno postoi ze 100 lat. Kiedy już zostanie przewieziony, na pewno będziemy chcieli go zobaczyć. Każdy obiecuje, że to zrobi, bo w końcu często jeździmy do Łukowa - dodaje Jan Zarzycki.

Marcin Mateńko zainteresował pomysłem przeniesienia kościoła Janusza Maraśkiewicza, kierownika bialskiej Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. Jak relacjonuje, konserwator odniósł się do tego pomysłu z wielką aprobatą, bo jest entuzjastą zabytkowych drewnianych świątyń.

Jest specjalista

Okazuje się jednak, że aby przenieść taki obiekt, trzeba spełnić szczegółowe wymogi formalne. Jednym z nich jest to, że dokumentację techniczną musi wykonać osoba posiadająca uprawnienia nie tylko budowlane, ale także w zakresie obiektów zabytkowych.

- W naszej okolicy nie ma ich zbyt wielu, szukanie tego typu specjalisty poza godzinami pracy było więc dla mnie dużym wyzwaniem - mówi Marcin Mateńko.

I dodaje:

- W końcu znalazłem panią architekt Wandę Jeleniewicz-Ciechanowską z Międzyrzeca Podlaskiego. Ma wszelkie uprawnienia i jest znana konserwatorowi. Co ciekawe, jest też autorką projektu innego z łukowskich kościołów, pw. Matki Kościoła, który powstał ponad 20 lat temu. Zna Łuków i chętnie tu powróci zwłaszcza, że przeniesienie kościoła to ciekawe i rzadkie wyzwanie.

Marcin Mateńko oraz Wanda Jeleniewicz-Ciechanowska wspólnie obejrzeli drewniany kościół w Zarzeczu.

- Rozmawiałem też z proboszczem, ks. Marianem Banasiukiem. On również chce, żeby ten kościół żył. Od jakiegoś czasu zgłaszają się do niego osoby, które chciałyby przejąć ten budynek, na przykład do prywatnego skansenu. Ale do naszego pomysłu proboszcza przekonało miejsce, gdzie ten kościół by trafił - relacjonuje były zastępca burmistrza.

Będą wystawy

Władze Łukowa nie kryją satysfakcji, że po przenosinach miastu przybędzie kolejny obiekt zabytkowy.

- Nie ma ich u nas wiele - przypomina Marcin Mateńko. - Na dodatek w kościele znajdują się zabytkowe, XVIII-wieczne ławki z kościoła Przemienienia Pańskiego. Kiedy wymieniano tam ławki, bo te zajmowały zbyt dużo miejsca, trafiły do Zarzecza. Teraz wrócą do Łukowa.

Były zastępca burmistrza prowadził już rozmowy w sprawie tego, co z kościołem z Zarzecza stanie się po przeniesieniu do Łukowa.

- Ks. Andrzej Kieliszek, nowy proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, na terenie której znajduje się cmentarz przy Strzelniczej mówi, że nie chciałby dzielić parafian na 2 kościoły. To zrozumiałe. Myślę, że msza w tym budynku byłaby odprawiana tylko raz w roku, 15 sierpnia. Na razie jest za wcześnie, by mówić o tzw. desakralizacji tego kościoła. Decyzja w tej sprawie byłaby podjęta po rozmowach z biskupem, chociaż wiem, że proboszcz z Zarzecza prowadził już takie rozmowy - informuje.

Jak zdradza były zastępca burmistrza, funkcja tego budynku będzie prawdopodobnie kulturalna i edukacyjno-oświatowa:

- Jeden z pomysłów jest taki, że mogłyby się tam odbywać koncerty albo wystawy historyczne. Łuków nie ma ciągle stałej wystawy dawnych fotografii miasta. Rozmawiałem już o tym z ks. Kieliszkiem.

Już za 2 lata

Podczas tegorocznych obchodów 15 sierpnia burmistrz Łukowa, Dariusz Szustek poinformował, że trwają już prace nad przeniesieniem kościoła z Zarzecza. Jak dowiedziała się redakcja, koszt tej operacji wyniesie kilkaset tysięcy złotych.

- Myślę jednak, że dla miasta to przedsięwzięcie nie będzie aż tak kosztowne - uspokaja Marcin Mateńko. - Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dysponuje środkami na renowację oraz ratowanie obiektów zabytkowych, więc to z tego źródła będzie pochodzić większość pieniędzy na ten cel. Nie wykluczamy też wsparcia lokalnych przedsiębiorców.

Już wkrótce Urząd Miasta sformalizuje umowę z Wandą Jeleniewicz-Ciechanowską. Najprawdopodobniej do końca tego roku wykona dokumentację techniczną, która będzie podstawą do wyrażenia przez konserwatora zabytków zgody na przeniesienie tego obiektu.

- W przyszłym roku miasto będzie wnioskować do ministerstwa o pieniądze na ten cel, a w drugiej połowie 2019 r. powinny ruszyć prace związane z samym przeniesieniem. Są bardzo duże szanse, że kościół zostałby oddany do użytku na stulecie Bitwy Warszawskiej - kończy Marcin Mateńko.

Przeniosą jak klocki

Jak wyglądałaby natomiat procedura przeniesienia kościoła?

- Najpierw kościół z Zarzecza zostanie rozebrany na części. Pani architekt przeprowadzi inwentaryzację każdej z nich, sfotografuje i oznaczy wszystkie elementy. Część z nich być może zostanie zastąpiona nowymi, bo to obiekt stary. Potem elementy zostaną przetransportowane do Łukowa i tam złożone z powrotem, jak klocki - mówi prezes PUiIK.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE