- Łukowianie, czy wiecie, że właśnie szykuje się ośrodek dla imigrantów w Łukowie? Ktoś was o tym poinformował, czy robione jest wszystko w tajemnicy? Dodam, że w sąsiedztwie szkoły podstawowej przy Siedleckiej, między domami jednorodzinnymi. Budynek jest przerabiany w środku na pokoje socjalne itp., bo pewnie układ pomieszczeń nie pasował do przyjęcia większej liczby osób. Przesyłajcie wiadomość, żeby dowiedziało się jak najwięcej osób. Niech się ludzie z Łukowa wypowiedzą, może niech zaprotestują, a jak nie, to niech przyjmą ich chlebem i solą, ale niech będą świadomi, co nam władza szykuje, bo jest to robione w tajemnicy. Zweryfikujcie to. Bo już niedługo każde wyjście naszego dziecka do szkoły będzie wiązało się ze strachem - tak brzmi jeden ze wpisów.

- Dla tych, którzy się z tego śmieją, albo nie wierzą. Jeśli myślicie, że Łukowa to nie dotknie, to jesteście w błędzie. Przecież nie przedstawię wam tu pisma urzędowego. Nie chcecie, to nie wierzcie. Uwierzycie, jak zobaczycie ich na miejscu - dowodził anonimowy internauta.

Gorąca dyskusja

Pod postem rozgorzała dyskusja. Część internautów podzielała obawy przed imigrantami i wierzyła w utrzymywanie wszystkiego w tajemnicy przez władze. Inni uspokajali i przypominali, że obecność cudzoziemców w mieście nie jest niczym nowym, bo od lat przy Al. Kościuszki funkcjonuje ośrodek dla uchodźców. Kolejne osoby zwracały uwagę, że w ostatnim czasie wielu obcokrajowców, nawet z odległych, egzotycznych krajów, podejmuje pracę w łukowskich i okolicznych zakładach.

"Od dawna mnóstwo uchodźców pracuje w Zakładach Mięsnych i nikt nie robi problemu", "Skoro nie masz pewności, to po co siejesz ferment? Najpierw się doinformuj, później wypisuj. Jeśli chodzi ci o duży dom w pobliżu torów, to nie żaden ośrodek", "Przecież mamy od dawna uchodźców w tzw. hotelowcu w Alejach" – pisali internauci.

- Nie uchodźcy, tylko pracownicy, którzy pracują przez agencje zatrudniające cudzoziemców. Nie tylko w Zakładach Mięsnych pracują. Są to obywatele Filipin i wynajmują domy – skomentowała zorientowana internautka.

- W domu obok mnie mieszkają pracownicy z Filipin. Uprzejme, normalne sąsiedztwo. Pracują w Zakładach Mięsnych. Zero imprez, awantur i pijaństwa – dodała pani Marta.

Stanowczo dementują

Władze miasta dementują informacje, że w Łukowie mają powstać kolejne ośrodki dla imigrantów.

- Drodzy Mieszkańcy, w związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej informacjami stanowczo dementujemy plotki, jakoby Miasto Łuków planowało budowę jakiegokolwiek ośrodka dla uchodźców czy imigrantów. Informujemy jasno i jednoznacznie: Miasto Łuków nie prowadzi i nie planuje żadnych działań związanych z tworzeniem tego typu placówek. Wszystkie rozpowszechniane informacje w tym zakresie są fałszywe i mają na celu wprowadzenie mieszkańców w błąd oraz wzbudzenie niepokoju społecznego. Apelujemy do wszystkich o rozwagę i niewierzenie w niesprawdzone treści, które pojawiają się w internecie - napisał w komunikacie na swoim oficjalnym fejsbuku burmistrz Łukowa Piotr Płudowski.

Dla pracowników

W rozmowie z nami burmistrz dodaje:

- W Łukowie mnóstwo się buduje lokali pod wynajem, bo jest na to rynek. Lokale mieszkalne nie stoją puste - są wynajmowane także przez obcokrajowców, którzy pracują w różnych łukowskich zakładach. Ja osobiście nie słyszałem, żeby wynajmujący w Łukowie mieszkania Filipińczycy czy pracownicy z Ameryki Południowej stwarzali jakieś problemy.

Potrzebne wyjaśnienie

Pod wyjaśnieniem burmistrza w mediach społecznościowych pojawiły się komentarze, które wskazują, że wielu mieszkańców zetknęło się ze wspomnianymi pogłoskami.

Pani Agnieszka stwierdziła, że informacja burmistrza była bardzo potrzebna, bo rzeczywiście "informacje o budowie ośrodków krążą po Łukowie i wzbudzają lęk, zwłaszcza wśród starszych osób".

- Dziękuję za sprostowanie. Już to słyszałam w różnych miejscach - pisze pani Anna.

- Bardzo się cieszę z takiej informacji. Wyrażam swój szacunek dla mieszkańców miast: Wodzisław Śląski, Radom, Legnica, Płock, Suwałki, Piotrków Trybunalski, którzy podczas sesji rad miasta wyrażają swój sprzeciw wobec pomysłu stworzenia w ich miastach Centrum Integracji Cudzoziemców. Brawo Wy! – napisała pani Maria.

NIE OŚRODEK DLA IMIGRANTÓW TYLKO BLOK SOCJALNY. CO NAPRAWDĘ POWSTAJE ZA FENIKSEM NA UL. ŻELECHOWSKIEJ?
W mediach społecznościowych pojawiły się ostatnio pogłoski o tym, że za marketem Feniks przy ul. Żelechowskiej w Łukowie powstaje ośrodek dla imigrantów.
- Kto wydał zgodę na budowę ośrodka dla emigrantów za Feniksem na Żelechowskiej? – pytał anonimowy internauta.
Burmistrz Piotra Płudowski stanowczo rozwiewa wątpliwości.
– Na Żelechowskiej za Feniksem budujemy blok socjalny z mieszkaniami dla mieszkańców Łukowa – wyjaśnia burmistrz.
W nowym budynku będzie 12 mieszkań dla osób w trudnej sytuacji życiowej lub z niskimi dochodami. Inwestycja ma zostać ukończona do lipca przyszłego roku. Obok bloku powstanie jeszcze pięć kontenerów mieszkalnych, które posłużą w sytuacjach awaryjnych lub jako schronienie tymczasowe.

KOMUNIKAT URZĘDU DO SPRAW CUDZOZIEMCÓW:
Urząd do Spraw Cudzoziemców zamieścił na swojej oficjalnej stronie komunikat, w którym zaprzecza pogłoskom o planach tworzenia nowych ośrodków dla cudzoziemców. Jak podkreślono, od 2021 roku nie planowano ani nie otwierano takich placówek, a ewentualne działania zawsze poprzedzane są konsultacjami z władzami lokalnymi. Informacje sugerujące inaczej są – jak zaznacza urząd – próbą szerzenia dezinformacji i niepokoju społecznego. Jednocześnie urząd informuje, że w różnych regionach Polski powstają Centra Integracji Cudzoziemców (CIC), które służą integracji cudzoziemców, którzy już legalnie przebywają w Polsce – oferują wsparcie informacyjne, prawne i językowe. Nie są to miejsca zakwaterowania, lecz punkty pomocy i doradztwa. Najbliżej nas CIC będą w Białej Podlaskiej i Siedlcach.

Damian Piszcz (1)

Były piłkarz Unii ma piękną żonę. Piszcz: To była miłość od ...