- Mamy do dyspozycji Orlika. Ćwiczyliśmy w poniedziałek, środę i piątek. W wielu ośrodkach są boiska ze sztuczną nawierzchnią. My takiego nie mamy. Inni będą mieli nad nami przewagą, ale takie jest życie. Sądzę, że to nie tylko nasza bolączka. Naszym władzom miasta idzie ciężko sprawa fajnego obiektu, które służyłoby wielu młodym mieszkańcom. Również drużyny z powiatu łukowskiego miałyby gdzie trenować oraz grać mecze sparingowe. Koszty budowy są duże, ale później dużą część można odzyskać dzięki usługom wynajmu - mówi Dariusz Solnica, szkoleniowiec Orląt.
Łukowianie muszą radzić sobie na małym boisku ze sztuczną nawierzchnią. - Był pomysł, byśmy jeździli do Siedlec, ale to są naprawdę spore koszty. Były przymiarki, jednak teraz sprawy stanęły w miejscu. Patrzymy na niebo i mamy nadzieję, że pogoda będzie sprzyjająca i niedługo wyjdziemy na naturalną nawierzchnię - przyznaje Solnica.
Więcej o Orlętach Łuków już od dzisiaj we Wspólnocie. Zapraszamy do lektury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.