Robert Celiński realizując swoją pasję, wyruszył w drogę po raz kolejny. Marzeniem, o którym mówił podczas spotkań z uczniami łukowskich szkół, było zdobycie miejsca na podium. W zeszłorocznym starcie zajął V miejsce, co dało mu najlepszą lokatę wśród startujących obcokrajowców.
29 maja odbył się XIV Tenzing Hillary Everest Marathon. Choć Robertowi nie udało się stanąć na podium, swój bieg zakończył z lepszym wynikiem. Tak o starcie pisze na swoim profilu:
Powielona pozycja sprzed roku, czyli V miejsce, ale za to poprawiony czas o 14 i pół minuty. Niewiele brakowało do czwartego miejsca, o które walczyłem jak lew. Dwie wywrotki, jakie miałem na trasie, miały tu znaczenie, bo biegłem asekurując stopę z wybitymi palcami u lewej nogi. Była moc i wiara jeszcze większa niż rok temu.
W tym roku Robertowi Celińskiemu w jego zmaganiach towarzyszy fotograf – Adrian Dmoch. Efektem ich wspólnego pobytu w Himalajach będzie film. Wyjazd naszego biegacza oraz realizacja projektu filmowego były możliwe dzięki wsparciu partnerów. Do ich grona należą: LOTTO EXTREME, NIK, 4F, Adidas, Miasto Łuków, Gmina Trzebieszów, Sport Konsulting, Smile Design Clinik, Fundacja Jerzego Kukuczki oraz Fundacja Cegiełkowo.