reklama
reklama

Orlęta liderem. Aleks Kaliński: Straciłem przyjaciela i obiecałem, że strzelę dla niego

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Orlęta liderem. Aleks Kaliński: Straciłem przyjaciela i obiecałem, że strzelę dla niego - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Gracze z Łukowa wygrali 2:0 z Huczwą Tyszowce. Dla naszych było to siódme zwycięstwo. Wyjątkowego gola zdobył Aleks Kaliński.
reklama

25-latek trafił do siatki na 1:0. Nasi mieli rzut wolny. Dośrodkowanie zamykał Maciej Kania. Uderzył z ostrego kąta. Bramkarz sparował piłkę na 10 metr pod nogi Aleksa Kalińskiego. Gracz pozyskany do czwartoligowca z Orła Czemierniki huknął lewą nogą z pierwszej w dolny róg bramki. 

Dla niego to trzeci gol w sezonie. - Ale najważniejszy w moim życiu. W tym tygodniu straciłem przyjaciela. Dzisiaj odbył się pogrzeb. Obiecałem, że trafię właśnie dla niego. Dedykacja jest oczywista - mówi gracz pochodzący z Lublina, a od młodego mieszkający w Borkach.

Wynik ustalił Mikołaj Woliński. Debiutant w IV lidze otrzymał prostopadłą piłkę od Daniela Korona, wbiegł w pole karne, przełożył obrońcę do środka na lewą nogę i trafił po dalszym rogu. - W pierwszej połowie to był mocno równy mecz. Po przerwie to już my zdecydowanie byliśmy lepszym zespołem. Graliśmy swoje - piłką po ziemi - cierpliwie. Goście skupiali się na "lagowaniu" przez cały mecz na szybki przód. Mało z tego było gry w piłkę - dodaje.

Przed zespołem niedzielny mecz na wyjeździe z Igrosem Krasnobród. - Jedziemy po komplet punktów. U nas nikt nie stracił głodu wygrywania. Zwycięstwo z Huczwą dało nam wiele i tak naprawdę jesteśmy tylko kroczek od utrzymania. Teraz najbardziej potrzebujemy skupienia. Trzymajcie za nas kciuki - kończy Kaliński.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama