Katarzyna Czubek to 16-letnia uczennica I Liceum Ogólnokształcącego w Łukowie, która odnosi sukcesy w trójboju siłowym. O ostatnim sukcesie nastolatki pisaliśmy w artykule "Dezziak Team ma moc". Z zawodniczką rozmawiał Mateusz Połynka.
Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportami siłowymi?
- Pierwszy raz poszłam na siłownię z zamiarem poprawienia sylwetki. Dopiero po jakimś czasie poznałam Piotrka Gaja. To było moje prawdziwe szczęście. Dzięki niemu zaczęłam przygodę z trójbojem siłowym. Na tym się teraz skupiam, chociaż jak jest okazja, startuję w poszczególnych konkurencjach. Na początku nie miałam pojęcia, na czym ta dyscyplina polega, jak muszą wyglądać moje treningi. Po około dwóch miesiącach współpracy postanowiliśmy pierwszy raz wziąć udział w zawodach, które do tej pory wspominam najlepiej.
Dlaczego akurat trójbój siłowy?
- Od zawsze kręciła mnie siłownia. Wiadomo, lubiłam pograć w siatkówkę czy piłkę ręczną, ale to nie było to. W trójboju każdy dołożony kilogram na sztangę mega cieszy. Fajnie jest widzieć progres. Tutaj nie można liczyć na kogoś. Liczysz się tylko ty.
Trójbój to sport dla kobiet?
- Oczywiście. Coraz więcej pań idzie w tą stronę. Klimat, adrenalina przy każdym podejściu. Jedno z najlepszych uczuć jakie znam. Po pierwszym starcie byłam bardzo miło zaskoczona. Niby była ogromna rywalizacja, ale tak naprawdę w świecie siłaczy każdy każdego wspiera, nawet jeżeli wcześniej się nigdy nie znali.
Jak znajomi reagują na Twoje nietypowe zajęcie?
- Większość jest już przyzwyczajona. Na początku byli trochę zaskoczeni. Ciężary i dziewczyna? Pytali. Jest wiele osób, które mi kibicując, co ogromnie mnie cieszy. Wsparcie, które mam w najbliższych jest dla mnie bardzo ważne. To naprawdę pomaga.
Komu dedykujesz swoje sukcesy?
- Przede wszystkim moim rodzicom: mamie Beacie i tacie Bogdanowi. Nie mogę zapomnieć o całej mojej rodzinie, która mocno mnie wspiera. Trener to oczywiście architekt sukcesów. Mam możliwość ćwiczenia w siłowni Colloseum. Wszyscy, którzy są przy mnie to wielka otucha. Motywacja z ich strony jest nieoceniona.
W październiku minął rok, od kiedy współpracujesz z Piotrem Gajem…
- To trener marzenie! Dobry szkoleniowiec to podstawa. Bez niego nie byłaby w tym miejscu, w którym jestem obecnie. Nie miałabym tyle osiągnięć. Nasza współpraca układa się wzorowo. Przez ten czas naprawdę dużo mi pomógł. Nie jest tylko moim trenerem, ale też przyjacielem. Wiadomo, musi mieć mocną rękę nade mną, ale wiem, że robi to wszystko dla mojego dobra.
Oprócz tego, że uprawiasz sport to jesteś również uczennicą. Da się to wszystko pogodzić?
- Muszę. Nie mam innego wyjścia. Od września chodzę do I LO im. Tadeusza Kościuszki w Łukowie. Większość nauczycieli nawet nie wie, że zajmuję się takim sportem. Nie zawsze jest lekko. Kilka dni opuszczonych w szkole wiąże się z nadrabianiem materiału, zaliczaniem sprawdzianów w innych terminach. Takie życie. Jeśli czegoś się chce, trzeba umieć pogodzić przyjemne z obowiązkami każdego młodego człowieka.
Jakie masz marzenia związane z tą dyscypliną?
- Wiadomo, ze chciałaby uzyskiwać jak największe wyniki w trójboju. Marzę, by być jedną z najlepszych zawodniczek na świecie.
Czy wykorzystujesz ponadprzeciętną siłę do codziennych obowiązków?
- Samochodów na parkingach nie przestawiam (śmiech - przyp. red.). Nie mam potrzeby. Przesuwaniem mebli czy podnoszeniem ciężkich przedmiotów w domu zajmują się tata oraz brat.
***
SUKCESY KASI CZUBEK
- Mistrzostwo Świata federacji WPA w trójboju siłowym
- Międzynarodowa Mistrzyni Polski federacji GPC w przysiadzie i martwym ciągu
- Mistrzyni Europy federacji WPF w trójboju siłowym
- Mistrzyni Polski federacji XPC w trójboju siłowym
- Zdobywczyni Pucharu Świata federacji WRPF w martwym ciągu
- GRUDZIEŃ 2017 rok - MISTRZOSTWA ŚWIATA FEDERACJI WPA - TRÓJBÓJ SIŁOWY
- 117,5 kg - przysiad
- 40 kg - wyciskanie
- 120 kg - martwy ciąg
- WRZESIEŃ 2018 rok - MISTRZOSTWA POLSKI FEDERACJI XPC - TRÓJBÓJ SIŁOWY
- 140 kg - przysiad
- 52,5 kg - wyciskanie
- 142,5 kg - martwy ciąg
