ROZMOWA Z Jakubem Rożenem, zawodnikiem Orląt Łuków
Wreszcie mogę wrócić do tego, co sprawia mi przyjemność
Wróciłeś do treningów. Przypomnij, co się stało?
- We wrześniu 2020 roku miałem operację. Musiałem poddać się operacji kości piszczelowej.
Lekarze dali zielone światło do wznowienia treningów?
- Dokładnie. Wreszcie mogę wrócić do tego, co sprawia mi przyjemność.
Jakub Rożen...
- Jestem wychowankiem AMPlusa Łuków, gdzie moimi trenerami byli: Krzysztof Skrzymowski oraz Grzegorz Orzyłowski. Później wraz ze szkoleniowcami przenieśliśmy się do DAF-u Łuków. Kolejnym krokiem były przenosiny do Orląt Łuków, gdzie ćwiczyłem pod wodzą Andrzeja Suchodolskiego, a następnie moim opiekunem został Stanisław Chudzik. Miałem też roczny epizod w zespole TOP-u 54 Biała Podlaska, z którym występowałem w Centralnej Lidze Juniorów. Szkoleniowcami byli: Tomasz Buraczewski i Kamil Bartoszuk.
Kiedy możesz wrócić do treningów z pełnymi obciążeniami?
- Nie mam pojęcia. Chcę stopniowo wchodzić na coraz większe obciążenia. Mam nadzieję, że będę gotowy na rundę wiosenną.
Na jakiej pozycji czujesz się najlepiej?
- Jako skrzydłowy, ewentualnie ofensywny pomocnik.
Jakie masz marzenia piłkarskie?
- Chciałbym się stawać coraz lepszym zawodnikiem. Moim celem jest gra na poziomie centralnym.
Debiut w seniorach...
- Doskonale pamiętam. Otrzymałem szansę zaraz po ukończeniu 16. roku życia. Trenerem Orląt był Robert Różański.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.