Grzegorz Osial: Szampan z nart smakował wybornie

Choinka: żywa czy sztuczna?
Choinka oczywiście żywa. Pamiętam te czasy, kiedy razem z tatą chodziliśmy do lasu po tę najpiękniejszą choinkę.

Pamiętny prezent znaleziony pod choinką?
Moje dzieciństwo to lata 80., Świat wyglądał inaczej. Prezenty takie, jak teraz, nie były na porządku dziennym. Na święta Bożego Narodzenia czekało się z utęsknieniem. Gra planszowa "Jaś i Małgosia" - pamiętam, jak zabrałem do szkoły. Wszyscy zazdrościli tego prezentu.

Czyim obowiązkiem w rodzinie jest ubieranie choinki?
Bezsprzecznie żony Agnieszki. Moją rolą jest kupić drzewko, ewentualnie rozwiesić lampki, a potem zutylizować.

Wymarzony prezent, który chciałbyś/chciałabyś znaleźć pod choinką?
Nie mam takiego prezentu. W ostatnim czasie zauważam, że większą frajdę daje mi dawanie prezentów niż otrzymywanie. Marzę o tym, by w moim życiu były dołożone dwie dodatkowe godziny do każdej doby.

Ulubiona potrawa wigilijna?
Ulubiona potrawa to chrupiący karp, a tak poza tym zjem wszystko, co polane jest olejem lnianym. Uwielbiam kompot z suszu.

Jakie masz plany na Sylwestra?
Plany są takie same od 25 lat. Wspólny z żoną zaraz po świętach jedziemy w góry. Wracamy na początku stycznia. Chociaż od kilku lat na stokach są tłumy, to udaje się znaleźć takie miejsca, żeby odpocząć. Ładujemy akumulatory i wracamy na lubelskie niziny.

Niezapomniany, ten jedyny Sylwester w Twoim życiu?
Chyba ten z czasów koronawirusa. Była super domowa impreza i picie szampana z nart.

Postanowienie noworoczne?
Chciałbym mieć więcej czasu dla siebie i rodziny, która, mam nadzieję, będzie się co roku powiększać. Fajnie jest być dziadkiem.

Sylwester z fajerwerkami czy jednak bez?
Nie strzelamy petardami. Jestem przeciwnikiem tego świętowania. Sami mamy psa. Wiemy, jak reaguje, a z drugiej strony to wyrzucenie kasy w powietrze. Myślę, że niedługo tradycyjne fajerwerki zastąpią pokazy laserowe. Będąc przy głosie - wszystkiego najlepszego dla wszystkich.