reklama
reklama

Borkowski: Dziękuję za wsparcie mamie, dziewczynie oraz bliskim

Opublikowano:
Autor:

Borkowski: Dziękuję za wsparcie mamie, dziewczynie oraz bliskim - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportO godz. 20:30 start Błażeja Borkowskiego na Mistrzostwa Świata IWF U-17 i U-20 w podnoszeniu ciężarów.
reklama

Borkowski, wychowanek Olimpijczyka Olimpijczyka został zgłoszony z wynikiem 275 kg, co dało mu 12. miejsce na światowej liście startowej. Tegoroczna edycja prestiżowych zawodów odbywa się w Limie, stolicy Peru, w dniach 30 kwietnia – 5 maja.

ROZMOWA Z Błażejem Borkowskim, reprezentantem Polski z Olimpijczyka Łuków

Dziękuję za wsparcie mamie, dziewczynie oraz bliskim

 Byłeś kiedyś tak daleko od domu?

- Nigdy. To będzie moja pierwsza tak daleka podróż. Bardzo się cieszę, bo to dla mnie wielka przygoda i szansa.

Jesteś gotowy na start?

- Gotowy jestem i będę zawsze! Po kontuzji miałem trochę ciężki powrót, ale dziś mogę powiedzieć, że wróciłem na właściwe tory. Jestem zmotywowany i gotowy dać z siebie wszystko.

reklama

Jakie masz obecnie rekordy?

- Na zawodach mój rekord to 125 kg w rwaniu i 147 kg w podrzucie. Na treningach udało mi się osiągnąć 126 kg w rwaniu i 150 kg w podrzucie.

Na co Cię stać w Peru?

- To dobre pytanie. Stać mnie na naprawdę dużo, ale wszystko zweryfikują zawody. Na pewno dam z siebie sto procent i powalczę o jak najlepszy wynik.

Jak będzie wyglądała podróż do Limy?

- Wylecieliśmy w poniedziałek. Najpierw udaliśmy się do Amsterdamu, a potem do Limy. Sam lot do Peru trwał troszkę ponad 12 godzin.

Czy spodziewałeś się, że znajdziesz się w takim miejscu w swojej karierze?

- Szczerze? Nie. Od zawsze chciałem coś udowodnić, pokazać, że nadaję się do tego sportu. To efekt wielu lat ciężkiej pracy, wytrwałości i ogromnego wsparcia bliskich. Bardzo się cieszę, ale też wiem, że przede mną jeszcze długa droga i sporo do udowodnienia.

reklama

Co dla Ciebie znaczy reprezentowanie Polski na mistrzostwach świata?

- To ogromny zaszczyt. To moje pierwsze tak ważne zawody i jestem dumny, że mogę wystąpić w biało-czerwonych barwach.

Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem?

- Miałem około 12–13 lat, kiedy trafiłem na salę w Olimpijczyku Łuków. Moja siostra i brat trenowali wcześniej, ale szybko zrezygnowali. Ja postanowiłem spróbować — i zostałem. Teraz trenuję już od sześciu lat.

Kogo chciałbyś szczególnie podziękować za wsparcie?

- Przede wszystkim mojej mamie Mirosławie Wysokińskiej, mojej dziewczynie Wiktorii oraz bliskim znajomym: Bartkowi, Kewinowi, Oliwce, Piotrkowi, Kacprowi i Damianowi. Bardzo dziękuję im wszystkim za wiarę i wsparcie. No i oczywiście trenerom, którzy przygotowali mnie do tej ważnej imprezy.

reklama

Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia!

- Dziękuję bardzo! Będę walczył!

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo