Zawodnicy i zawodniczki rywalizowali ze sobą na dwóch trasach: konkursowej i rodzinnej, w której udział wzięły wszystkie chętne osoby bez względu na kondycję fizyczną i wiek. Organizatorzy zapewnili także pakiety startowe (koszulki, medale, publikacje historyczne), a także ciepły posiłek serwowany przez Salę Weselną Wiktoria w Łukowie. Udział w biegach był jak zawsze bezpłatny.
- Jestem dumny, że biegi Tropem Wilczym na stałe wpisały się do kalendarza łukowskich imprez sportowych i co roku cieszą się dużym zainteresowanie. Dziękuję wszystkim, którzy przyczyniają się do kontynuowania idei wilczego biegu w Łukowie, w tym samorządowcom i przedsiębiorcom, a zwłaszcza tym, którzy byli obecni podczas dzisiejszej imprezy - mówił Bartłomiej Bryk, członek stowarzyszenia Przyjazny Łuków i radny powiatu łukowskiego.
- To był już siódmy bieg, nie mam pojęcia kiedy to zleciało. Wiele dzieciaków i młodzieży dorastało razem z tą imprezą. Cieszę się, że mieszkańcy Łukowa i okolicy po raz kolejny stanęli na wysokości zadania, pokazaliśmy jedność i mogliśmy wspólnie, pod biało-czerwoną flagą, w przepiękny sportowym sposób zamanifestować swój patriotyzm. Jesteście wielcy - dodaje Bartłomiej Bryk.
W biegu konkursowym pierwsze miejsce drugi raz z rzędu zajął Robert Kowalski. Drugie miejsce wywalczył Przemysław Bartoń, a na najniższym stopniu podium stanął Mariusz Kusio. Organizatorzy zapewniają, że kolejna edycja wilczego biegu już w przyszłym roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.