Uczestnicy sekcji teatralnej Łukowskiego Ośrodka Kultury, po tym jak zaprezentowali łukowskiej publiczności utwór \"Nasze miasto\", postanowili zrobić coś zupełnie innego. Czy im się udało? Kto był, ten wie, że tak.
10 scen to kolejne odsłony historii o miłości. Temat ten został poruszony na siłowni. Dlaczego na siłowni? A dlaczego nie! W trakcie ćwiczeń, pomiędzy rowerkiem a ćwiczeniami siłowymi, aktorzy opowiedzieli o trudnych decyzjach, z jakimi musimy się uporać w życiu. Miłość nieszczęśliwa, wahania, zdrady czy trudny wybór pomiędzy czterema kandydatami. To tylko część tego, co zaprezentowali w niedzielę na scenie Łukowskiego Ośrodka Kultury młodzi artyści.
To nie jest przedstawienie, ale inscenizacja fragmentów sztuki. Chcieliśmy się skupić tylko na polskich autorach, ale później okazało się, że czegoś nam brakuje. Stąd tak duża rozpiętość. Kluczem do wszystkich utworów jest miłość - powiedziała nam reżyser Lidia Kargol.
Wczoraj na scenie ŁOK jedną historię o miłości aktorzy opowiedzieli nam wykorzystując fragmenty następujących utworów: Ksawery Godebski „Miłość i próżność”, Molier „Tartuffe”, Aleksander Fredro „Pan Jowialski”, \"Zemsta\", \"Śluby panieńskie\", Franciszek Zabłocki „Fircyk w zalotach” czy Stanisław Wyspiański „Wesele”.
Kolejna premiera już w czerwcu. W niedzielę wystąpili: Jakub Dulny, Bartosz Gajda, Patryk Łupina, Tomasz Piekarski, Weronika Prządka, Karolina Sergiel, Jakub Soćko, Monika Szczęsna, Marta Zaniewicz, Bartosz Zarzycki, Paula Zarzycka.
Teatr na siłowni? Dlaczego nie!
Opublikowano:
Autor: Łuków24 | Zdjęcie: Wioletta Ekielska
Przeczytaj również:
KulturaO miłości na siłowni? Utwory z różnych epok udało się połączyć w jeden i opowiedzieć historię o miłości.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE