Pan Arkadiusz wybrał się na spacer po okolicach Zalesia w ubiegły wtorek. Na tłuczniowej drodze spotkał wylegującego się w słońcu gada w kolorze czarnym. - Nie miał plam na głowie. Nie przyglądałem się z bliska, bo lepiej nie dać się ugryźć, jeśli to żmijka – opowiada mężczyzna.
Żmija o bardzo ciemnym zabarwieniu
Zapytaliśmy w Nadleśnictwie Łuków, czy w naszych stronach występują żmije o takim ubarwieniu.
- Bardzo możliwe, że to żmija zygzakowata o bardzo ciemnym zabarwieniu. Nie istnieje w Polsce gatunek "żmija czarna". Żmija jest gatunkiem chronionym. U nas jest dość popularna. Można spotkać ją jak wygrzewa się gdzieś na leśnych ścieżkach i innych miejscach nasłonecznionych - mówi Karolina Barc, specjalista ds. edukacji z Nadleśnictwa Łuków.
- Nie jest groźna dla człowieka, bo stara się uciec i nie wchodzić nam w drogę. Po pierwsze nie należy jej drażnić, zaczepiać, rzucać w nią patykami itd. Oddalić się, obserwować z daleka, jak ktoś ma chęć. Idąc do lasu trzeba założyć odpowiednie obuwie terenowe, które uchroni nie tylko przed skręceniem kostki, ale też w najgorszym z możliwych wypadków (gdybyśmy nadepnęli na śpiącą żmiję) ochroni nasze stopy. Generalnie żmije wyczuwają wibracje naszych kroków i starają się uciec – dodaje Karolina Barc.
Do lekarza
Ukąszenie żmii jest bolesne, ale żmija zygzakowata nie jest tak jadowita, żeby zabić człowieka, chyba, że ktoś jest uczulony. Jednak dla dzieci takie ukąszenie może być niebezpieczne. W razie ukąszenia nie wysysamy, nie wyciskamy jadu, tylko wzywamy pomoc medyczną.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.