Wójt zaproponowała, żeby w dwóch małych szkołach zostawić oddziały przedszkolne oraz klasy I-III, a starszych uczniów przenieść do większych placówek.
Do placówki w Hermanowie gmina dopłaca 406 tys. zł, a do szkoły w Siedliskach 435 tys. zł rocznie. - Te pieniądze są nam potrzebne jako wkład własny do projektów, które będziemy realizować w tym roku - tłumaczy wójt Agnieszka Cieślak. W Hermanowie uczy się aktualnie 29, a w Siedliskach 42 uczniów. I to razem z przedszkolakami. Do jednej z klas chodzi tylko dwóch uczniów.
Rady Mirosław Zacharski odczytał list podpisany przez blisko 300 mieszkańców Siedlisk. Ludzie argumentowali dlaczego utrzymanie szkoły jest dla nich ważne. - W naszej szkole nauczyciel zna każdego ucznia. To pomaga w nauce.
Petycje mieszkańców z Hermanowa odczytał radny Janusz Barszcz. Była w niej mowa m.in. o tym, że na mieszkańców miejscowości w ostatnim czasie wylała się fala hejtu tylko dlatego, że zdecydowali się bronić swojej szkoły. Była też mowa o "szytej grubymi nićmi szytej intrydze". Chodzi o to, że - jak dowiadujemy się z petycji - "dwie gminne urzędniczki i nauczycielka zaczęły swoją misję, czyli przekonywanie przestraszonych rodziców, aby ci przenieśli swoje dzieci do innych szkół"
ZOBACZ RELACJĘ WIDEO
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.