Dyrektor SP w Woli Bystrzyckiej zabrała głos na sesji rady gminy 2 marca. W swoim wystąpieniu podkreśliła, że intencją pisma rady pedagogicznej skierowanego do rodziców "nie było obrażenie, pomówienie, ani naruszenie dóbr osobistych radnej Aliny Burdach". - Chodziło o przedstawienie konsekwencji jakie mogą być następstwem decyzji z 17 lutego - wyjaśniła Anna Burdach. Tego dni rada gminy w Wojcieszkowie nie zgodziła się na reorganizację szkół w formie zaproponowanej przez wójt Agnieszkę Cieślak. Chodziło o pomysł częściowego wygaszenia działalności placówek w Hermanowie i Siedliskach. Pieniądze zaoszczędzone w ten sposób (ok. 800 tys. w skali roku) gmina chciała przeznaczyć na inwestycję, w tym wkład własny do projektu budowy czterech boisk.
Dyrektor Burdach mówiła też, że władzom gminy, nauczycielom, jej samej i jak mniema radnej zależy na rozwijaniu bazy oświatowej i budowie boiska przy szkole w Woli Bystrzyckiej. - Mam nadzieję, że wspólnie zrobimy wszystko aby te boiska w gminie powstały - mówiła Burdach.
Dodała, że jeżeli radna poczuła się urażona treścią pisma to w imieniu swoim i rady pedagogicznej dyrektor przeprasza. - Jeszcze raz przepraszam. Mam nadzieję, że pani radna
Pismo kontra pismo
Przypomnijmy. Dwa tygodnie temu w sieci pojawił się skan pisma Rady Pedagogicznej Szkoły Podstawowej w Woli Bystrzyckiej. Niebyło ono podpisane z imienia i nazwiska. Z treści można była wnioskować, że we wieś nie będzie miała nowego boiska.
- W związku z negatywną decyzją rady gminy dotyczącą reorganizacji szkół w Siedliskach i Hermanowie zostaje wstrzymana budowa boiska wielofunkcyjnego w Woli Bystrzyckiej. Fundusze, które były przeznaczone na wkład własny inwestycji, zostaną przeznaczone na utrzymanie w wyżej wymienionych szkół pani radna A. Burdach będąca przedstawicielką Woli Bystrzyckiej w radzie gminy przez swoją postawę nie zadbała o interesy naszej społeczności - brzmi pełna treść pisma.
Radna Alina Burdach odniosła się od tych zarzutów w oddzielnym piśmie. Czytamy w nim, że informacje w piśmie Rady Pedagogicznej wymagają sprostowania i przeprosin.
A co z boiskiem? Zdaniem Aliny Burdach "środki finansowe zostały uzyskane na ten cel o wiele wcześniej niż pojawienie się informacji o reorganizacji szkół". - Gmina, biorąc udział w programie "Sportowa Polska", w chwili składania wniosku powinna zabezpieczyć środki finansowe niezbędne do realizacji projektu. Nie mogła przecież opierać się na przypuszczeniach, że dwie szkoły przestaną istnieć. Decyzji o prowadzeniu szkół nie podejmuje wójt, a rada w składzie kolegialnym - czytamy w piśmie. Zdaniem radnej twierdzenia zawarte w przekazanej informacją są nieprawdziwe i naruszają jej dobre imię. W przypadku niesprostowania treści będzie skarżyć autorów pisma z artykułu 212 KK (pomówienie).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.