W czwartek, 29 lutego odbyła się sesja Rady Miasta w Łukowie. Obrady przebiegały sprawnie, ale emocje pojawiły się, gdy radni zaczęli omawiać punkt dotyczący przyjęcia stanowiska Komisji Skarg, Wniosków i Petycji.
Komisja przeciw ul. Ostrobramskiej
Komisja negatywnie zaopiniowała wniosek złożony przez mieszkańca Łukowa i podpisany przez 56 osób, aby jednej z ulic nadano nazwę Ostrobramska. Chodziło o ulicę na nowym osiedlu koło kościoła Świętego Brata Alberta. To droga, która przecina nowe osiedle mieszkaniowe, łącząc ulice Wereszczakówny, Wileńską i Kresów Wschodnich.Większość członków Komisji Skarg, Wniosków i Petycji nie poparła wniosku mieszkańców, uznając, że ta ulica powinna nosić nazwę Kawaleryjska. Propozycja ta została zgłoszona przez sędziego Mariusza Brojka, prezesa Sądu Rejonowego, podczas sesji, na której dyskutowano o przekazaniu działki przy tej właśnie ulicy na budowę nowej siedziby sądu. Większość członków komisji uznała, że droga powinna nosić tę nazwę.
Dyskusja nad tym punktem obrad rozpoczęła się od zamieszania, ponieważ ani przewodniczący komisji Robert Dołęga, ani wiceprzewodniczący Leonard Baranowski nie mieli materiałów, aby przedstawić stanowisko komisji. Skończyło się na tym, że radny Robert Dołęga odczytał treść uchwały, korzystając z materiałów sesyjnych.
- Zacznę od apelu i apeluję do Panów Przewodniczących Dołęgi i Baranowskiego o zachowanie powagi. Powagi tego miejsca, powagi posiedzenia Wysokiej Rady. I proszę w poczuciu takim odpowiedzialności również podchodzić do mieszkańców naszego miasta, którzy dzisiaj być może na żywo obserwują to, jak Panowie się zachowujecie i jak dzisiaj tutaj odgrywacie spektakl. Jeżeli Panowie macie jakieś wewnętrzne konflikty i napięcia to proszę je rozwiązywać poza tą salą. To wygląda co najmniej rzecz delikatnie mówiąc niesmacznie - skomentował tę sytuację burmistrz Łukowa Piotr Płudowski.
- Pomiędzy nami nie ma żadnego konfliktu - odparł radny Robert Dołęga, podając rękę Baranowskiemu. Dołęga przeprosił za to, że spóźnił się kilka minut na obrady rady.
Radni za wnioskiem mieszkańców
Następnie rozpoczęła się długa dyskusja, z której wynikało, że większość radnych poparła wniosek mieszkańców.- Ja też stoję za tym, że nazwy ulic należy robić oczywiście zgodnie z prawem, ale mając na uwadze wnioski mieszkańców. Skoro 56 osób się podpisuje pod wnioskiem, to znaczy, że ci ludzie wiedzą, co robią. My natomiast mając komisję skarg, wniosków i petycji wysłuchujemy jej opinii, że tam są różne zdania, to też jest normalne. Trudno, żebyśmy tutaj wszyscy mieli w pewnych sprawach takie samo zdanie - powiedział radny Artur Gałach.
Ostatecznie uchwała wyrażająca negatywne stanowisko komisji w sprawie wniosku mieszkańców nie została przyjęta przez radnych. Większość była również przeciwna drugiej uchwale, aby ulicę nazwać Kawaleryjską.
W ten sposób kwestia nadania nazwy nowej drodze nie została rozstrzygnięta. Co teraz? Prawdopodobnie Komisja Skarg, Wniosków i Petycji ponownie rozpatrzy wniosek mieszkańców. Istnieje także możliwość, że będzie pracować nad kolejnym wnioskiem w tej sprawie.
Po sesji radni Arkadiusz Pogonowski i Łukasz Bober zapowiedzieli rozważenie wniosku o nadanie ulicy nazwy Lwowska.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.