1 lipca Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Łukowie otworzyło oferty w postępowaniu przetargowym na budowę ekologicznej elektrociepłowni. Mimo dużego zainteresowania ze strony wykonawców, propozycje złożone przez trzy firmy znacznie przekroczyły dostępne fundusze.
Na realizację projektu PEC przeznaczyło ponad 97 mln zł. Otrzymane oferty przedstawiają się następująco:
- Konsorcjum Spółek: EKO Energetyka i Ciepłownictwo Sp. z o.o. z Ostrołęki oraz UAB "Grynerga" z Kowna - ponad 110 mln zł,
- Energika Zbigniew Szamalek Spółka Komandytowa z Nekli – ponad 110 mln zł,
- Instal Warszawa S.A. z Warszawy – ponad 139 mln zł.
Najprawdopodobniej PEC po raz kolejny będzie musiał, ogłosił przetarg na budowę elektrociepłowni. Możliwe, że po raz kolejny fundusz, jakim dysponuje spółka, zostanie powiększony o kolejne miliony. Możliwe, że wówczas uda się rozpocząć budowę.
Kiedy powstanie nowa elektrociepłownia?
Podczas ostatniej sesji rady miasta radny Bartłomiej Bryk wyraził swoje niezadowolenie z opóźnień w realizacji projektu. Zapytał, kiedy mieszkańcy mogą spodziewać się zakończenia budowy elektrociepłowni. - W okresie 2019-2024, w tym również w roku sprawozdawczym, wzrost czynszu wynikający ze wzrostu cen dostawy ciepła miał miejsce siedem razy. W okresie tym nastąpił wzrost o 92 proc. Zapowiadał pan, że do końca 2022 roku powstanie elektrociepłownia, która pozwoli nie usunąć te podwyżki, ale w pewien sposób je zniwelować. Zaraz minie pięć lat od tej obietnicy. [...] Chciałbym poznać konkretną datę. Nie konkretną, przybliżoną. Nie będzie kwartał, nie będzie rok – zapytał Bryk, burmistrza Łukowa.Piotr Płudowski wskazał, aby Aleksander Kompa, prezes PEC odpowiedział na zadane przez Bryka pytania.
Aleksander Kompa wyjaśnił, że projekt napotkał liczne trudności finansowe i proceduralne. Przypomniał, że nie jest to pierwszy przetarg na budowę elektrociepłowni – pierwszy ogłoszono już w 2019 roku. - Chodziło o studium wykonalności, stosowne wnioski do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, komplet dokumentów przetargowych. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska prawidłowo ocenił to, wszystkie dokumenty, zostały podpisane umowy i ogłoszony przetarg. Wtedy kwota była to na poziomie 56 milionów, przy czym 50 proc. to była dotacja i 50 proc. to preferencyjna pożyczka – powiedział Kompa.
Pierwszy przetarg został unieważniony z powodu przekroczenia kosztów, które wyniosły ponad 132 miliony złotych. PEC ponownie złożyło wnioski do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, tym razem z ograniczonym zakresem rzeczowym inwestycji, ale zachowując efekty ekologiczne.
Kompa dodał: Niestety, mimo pozytywnej oceny i wysokiego rankingu naszego przedsiębiorstwa od strony ekonomicznej, co NFOŚ podkreślał kilkakrotnie, niestety nie daliśmy rady zabezpieczyć, czyli sprostać wymogom katalogu zabezpieczeń takiej kwoty. Dlatego, że kwota przekraczała kilkanaście razy poziom aktywów naszej firmy i w porozumieniu z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska unieważniliśmy przetarg, a następnie wynegocjowaliśmy, że będziemy do aktualnych wniosków składali jeszcze raz wnioski, ale przy ograniczonym zakresie rzeczowym tej inwestycji, nie naruszając jednak efektu ekologicznego.
Aleksander Kompa wyraził nadzieję, że nowy wykonawca zostanie wyłoniony i projekt zostanie zrealizowany zgodnie z harmonogramem, który przewiduje zakończenie inwestycji do końca 2026 roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.