reklama
reklama

Aresztowany uduszony w celi. "Gołymi rękami"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Służba Więzienna/Lieven Nollet

Aresztowany uduszony w celi.  "Gołymi rękami" - Zdjęcie główne

Zakład Karny w Siedlcach | foto Służba Więzienna/Lieven Nollet

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łukowskie 41-letni mieszkaniec gminy Wojcieszków (powiat łukowski), który zmarł w siedleckim areszcie został uduszony - wykazała sekcja zwłok. Mężczyzna trafił do aresztu, ponieważ był podejrzany o znęcanie się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną.
reklama

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu 41-latka było gwałtowne uduszenie. Zabójstwa miał dokonać jeden ze współwięźniów, z którym mężczyzna przebywał w jednej celi.

- Zabójstwa dokonano najprawdopodobniej "gołymi rękami" - mówi zastępca Prokuratura Rejonowego w Siedlcach, Adrian Wysokiński.

W środę, 23 sierpnia mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, do którego się nie przyznał. Jak przekazał nam, zastępca Prokuratura Rejonowego w Siedlcach, podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia. 

Na wniosek prokuratury zastosowano wobec niego tymczasowy areszt.  Wcześniej również przebywał w areszcie, ale trafił tam z innego powodu.

W celi, w której doszło - najprawdopodobniej do morderstwa siedziało czterech osadzonych. - Dwie, pozostałe osoby, mają status świadka. Nie wykluczamy, jednak, że może się on zmienić - przekazał prok. Wysokiński. - Na obecnym etapie jest jednej podejrzany - doprecyzował.

Pytaliśmy prokuratora, czy  podejrzany znał wcześniej ofiarę, czy owej nocy, kiedy doszło do morderstwa, mogło dojść do bójki, czy może zajście było zemstą - nie uzyskaliśmy informacji na ten temat.

Obecnie postępowanie przygotowawcze wszczęto o czyny z art. 148 paragraf 1 Kk, który mówi o zabójstwie. Za ten czyn mężczyźnie może grozić od 8 do dożywocia.

Śmierć w siedleckim areszcie

Przypomnijmy, 41-letni mieszkaniec gminy Wojcieszków został  aresztowany w poniedziałek, 14 sierpnia.  Do policjantów z Adamowa dotarła informacja o kolejnej awanturze, którą wszczął.

-  41-latek, będąc pod działaniem alkoholu, wyzywał swoją żonę, wyganiał ją z domu, bił ją, a nawet groził zabójstwem. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Gdy tylko wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty - informował Marcin Jóźwik z łukowskiej policji.

Sąd w poniedziałek, 14 sierpnia przychylił się do wniosku łukowskiej policji oraz prokuratury i zastosował środek zapobiegawczy wobec 41-latka. Mężczyzna miał najbliższe trzy miesiące spędzić w tymczasowym areszcie. Groziło mu pięć lat więzienia. Mężczyzna został przewieziony do Zakładu Karnego w Siedlcach.
 
W czwartek, 17 sierpnia dotarła do nas informacja o tym, że 41-latek nie żyje. Informacje te potwierdził zastępca Prokuratura Rejonowego w Siedlcach, Adrian Wysokiński. Mężczyzna zmarł w celi w nocy z 16 na 17 sierpnia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama