reklama
reklama

Sławomir Skwarek: Czuję niedosyt. Stać nas było na samodzielną większość w powiecie

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Zdj. archiwalne

Sławomir Skwarek: Czuję niedosyt. Stać nas było na samodzielną większość w powiecie - Zdjęcie główne

Sławomir Skwarek | foto Zdj. archiwalne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łukowskie- W pełni oczywiście nie możemy być zadowoleni. Trochę zabrakło do pełni szczęścia. Czuję niedosyt. Stać nas było na samodzielną większość, podobnie jak ma PiS w powiatach: lubartowskim, ryckim, puławskim, lubelskim czy opolskim - mówi Sławomir Skwarek (PiS), w pierwszym powyborczym wywiadzie. Wywiad pojawił się w jednym z poprzednich wydań Wspólnoty Łukowskiej.
reklama

Czy Pan się spodziewał, że Prawo i Sprawiedliwość uzyska tak znaczną przewagę w Sejmiku Województwa Lubelskiego, wprowadzając aż 21 radnych?

Sejmik Województwa Lubelskiego liczy 33 radnych. W kończącej się właśnie V kadencji PiS posiadał 18 radnych. W przedwyborczych wypowiedziach przewidywałem wygraną i przynajmniej 17 mandatów dających samodzielną większość. Te trzy dodatkowe mandaty to efekt naszej wspólnej pracy, dobrych list, spokojnej, merytorycznej kampanii.

Co sądzi Pan o wyniku Ryszarda Szczygła? Było to dla Pana niespodzianką?

Wynik 16725 głosów z drugiego miejsca na liście należy uznać za sukces. Dał również trzeci dodatkowy mandat. Może trochę martwić, niepokoić fakt, że dwie osoby z Ziemi Łukowskiej uzyskały łącznie o 3 tysiące mniej głosów niż w 2018 r. Podziękowania należą się naszym wyborcom i mogę zapewnić, że czynimy starania o udział naszego przedstawiciela w ścisłych władzach sejmiku. 

Jak Pan skomentuje fakt, że powiat łukowski ma tylko jednego reprezentanta w sejmiku. Czy brak wyboru p. Marka Kopcia do sejmiku był dla Pana niespodzianką?

Koalicyjny komitet Polskiego Stronnictwa Ludowego i PL 2050 Szymona Hołowni sprawdził niespodziankę w wyborach parlamentarnych, ogólnopolskich. Mieszkańcom Lubelszczyzny nie podoba się to małżeństwo polityczne z rozsądku. Słabe listy, nierozpoznawalni kandydaci, przede wszystkim z PL 2050 dało dopiero trzeci wynik w województwie (15,15 proc.), tylko pięć mandatów i porażkę na terenach wiejskich nawet z Koalicją Obywatelską (PO). Wynik p. Marka Kopcia - 5320 - był drugi na liście, ale bez mandatu. Pozostali kandydaci w zasadzie się nie liczyli. Zwrócę jednak uwagę na start w wyborach z listy Lewicy mieszkanki Lublina p. Sylwii Romańskiej-Węzik (rodzinnie i zawodowo związana z powiatem jako długoletni pracownik i  prezes LGD "Razem ku lepszej przyszłości"). Lewica i p. Prezes nie uzyskali mandatu. Przy okazji prysł mit o apolityczności LGD.

Trzecia Droga odniosła słaby wynik w powiecie łukowskim. Czy spodziewał się Pan takiego rozwoju sytuacji? Jakie mogą być przyczyny słabego rezultatu koalicji Polska  2050-PSL?

Błędy w polityce ogólnopolskiej, zawód elektoratu koalicją z PO i Lewicą realizującymi lewacki program, niewidoczna kampania, zużycie efektu świeżości, słabi liderzy list przełożyły się na bardzo słaby, zaskakująco słaby wynik do rady powiatu. Tylko dwa mandaty. To najmniej w historii od 1998 roku! Lider listy powinien być jej lokomotywą. Pani Barbara Kot w moim okręgu zdobyła tylko 218 głosów – to tylko przykład. 

Co Pan sądzi o wynikach elektoratu Prawa i Sprawiedliwości? Zdobycie przez siedmiu z jedenastu radnych rady powiatu ponad tysiąca głosów pokazuje solidność tego elektoratu. Jak Pan ocenia ten wynik?

Prawo i Sprawiedliwość jest partią konserwatywną i ma program dla samorządów. Ostatnie 5 lat to "złota pięciolatka". Nigdy nie było tak dużo środków dedykowanych dla Polski powiatowej i gminnej. Układając listy, kierujemy się zasadą tworzenia tzw. "list śmierci". Musi być konkurencja i rywalizacja wewnętrzna, która da zwycięstwo wyborcze. Niby proste, a w praktyce nie zawsze się udaje. Kluczowy jest dobór odpowiednich kandydatów. Lista PiS do powiatu w większości te kryteria spełniła. Stąd bardzo dobre wyniki indywidualne, jak i zwiększenie liczby mandatów z dziewięciu do jedenastu. 

Czy jesteście w pełni zadowoleni z wyniku wyborów do rady powiatu łukowskiego? Posiadanie 11 mandatów nie daje Wam samodzielnej większości, zatem konieczne będzie poszukiwanie koalicjanta. Najprawdopodobniej będzie nim Przymierze dla Ziemi Łukowskiej.

W pełni oczywiście nie możemy być zadowoleni. Trochę zabrakło do pełni szczęścia. Czuję niedosyt. Stać nas było na samodzielną większość, podobnie jak ma PiS w powiatach: lubartowskim, ryckim, puławskim, lubelskim czy opolskim. Koalicja z PdZŁ to sprawdzony model zarządzania powiatem, który przyniósł sukces tym dwóm komitetom. Wspólnie mamy 16 mandatów.

W mieście Łuków kandydat PiS, Bartłomiej Bryk, odniósł słaby wynik. Dlaczego udało się Piotrowi Płudowskiemu wygrać wyścig o fotel burmistrza z Waszym kandydatem już w pierwszej turze?

Podam tylko dwa argumenty. Po pierwsze osłabienie listy miejskiej na rzecz wzmocnienia listy powiatowej. Trudno było zastąpić cieszących się dużym autorytetem Urszulę Chruściel i Przemysława Suchodolskiego. Drugi błąd to wystawienie listy "Przyjazny Łuków". Teraz jest czas analiz i wyciągnięcia wniosków na przyszłość. Słaby wynik i brak "awansu" przynajmniej do drugiej tury jest ewidentną porażką, która nie powinna się zdarzyć. Mnie osobiście kampania p. Piotra Płudowskiego nie zachwyciła, ale była konsekwentna i prowadzona przez całą kadencję.

W mieście tracicie również dwa mandaty, co oznacza utratę większości w radzie miasta. Jak Pan ocenia przyszłość PiS-u w mieście Łuków?

Podam liczby. Na Prawo i Sprawiedliwość głosowało w Łukowie: w wyborach do sejmiku w 5639 osób, do rady powiatu 4993 osoby (41,04 proc.), do rady miasta głosowało 3779 osób (30,92 proc.). Mamy osiem mandatów – najwięcej. Zdajemy sobie sprawę, że radni PiS przechodzą do konstruktywnej opozycji.  Wyniki wyborów stanowią jednak solidne fundamenty do osiągnięcia zwycięstw w kolejnych wyborach.

Na koniec chciałbym zapytać o sytuację w Adamowie. Jak Pan skomentuje wynik Karola Ponikowskiego, który zachował fotel wójta?

Najkrócej mówiąc, to dobra kontynuacja. Pozostawiłem gminę z zerowym zadłużeniem, z projektami w trakcie realizacji lub gotowymi do wykorzystania. Na zadania z zakresu kultury, edukacji, sportu czy infrastrukturę drogową trafiły w kadencji rekordowe środki z programów rządowych. Spokój w radzie gminy, współpraca z powiatem łukowskim, samorządem województwa i wsparcie poselskie oraz osobiste cechy dały jeden z najlepszych indywidualnych wyników w powiecie.

Bardzo dziękuje za rozmowę.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama