Około północy z 11 na 12 maja, podczas rutynowej kontroli drogowej funkcjonariusze drogówki patrolujący okolice remizy przy bankomacie w Tuchowiczu zauważyli nietypowe zachowanie kierowcy quada. Na widok policji kierowca przyśpieszył. Radiowóz za nim ruszył.
Według relacji świadków doszło do niebezpiecznej sytuacji, bo na drodze pojawił się rowerzysta, a kierowca quada kilkukrotnie sam był bliski upadku. Policjanci wydziału patrolowego Komisariatu Policji w Stoczku Łukowskim go dogonili i zatrzymali.
O tym zdarzeniu zaczęło huczeć w całej gminie. Do naszej redakcji zaczęły docierać sygnały o tej sprawie.
- Nie wypowiadam się na temat okoliczności, które są ustalane w toku postępowania - zaznaczył rzecznik.
Jak udało nam się ustalić, sprawa jest obecnie we wstępnym toku postępowania. Procedura obejmuje przesłuchiwanie świadków oraz gromadzenie materiałów dowodowych.
Postanowiliśmy porozmawiać z mieszkańcami Tuchowicza. Większość z nich słyszała o tym incydencie i potwierdza, że za kierownicą quada siedział Paweł K.
Co na to Paweł K.?
We wtorek, 21 maja skontaktowaliśmy się z radnym Pawłem K., który nie chciał rozmawiać na ten temat. Mówił, że nic nie ma do powiedzenia.Próbowaliśmy również skontaktować się z wójtem gminy Stanin, Krzysztofem Kazaną, który był zaskoczony naszym telefonem i twierdził, że nie jest świadomy incydentu, mimo że plotki o wydarzeniu krążą po całej gminie. Kazana powiedział, że o sprawie dowiedział się od nas i nie będzie jej komentować.
Co dalej?
Po ustaleniu kolejnych szczegółów zdarzenia w piątek, 24 maja ponownie próbowaliśmy skontaktować się zarówno z Pawłem K., jak i Krzysztofem Kazaną. Do Pawła K. poza próbą rozmowy telefonicznej skierowaliśmy wiadomość z pytaniem, czy tym razem chce dłużej porozmawiać na ten temat oraz co chciałby przekazać w tej chwili swoim wyborcom, czy chciałby ich przeprosić za ten incydent.Niestety ani radny, ani wójt nie odbierali naszych telefonów, nie odpowiedzieli również na wysłane SMS-y.
Jak ustaliliśmy, Paweł K. został pozbawiony prawa jazdy, jednak zwrócił się do sądu z prośbą o zachowanie uprawnień kategorii C, argumentując to koniecznością wykonywania obowiązków zawodowych jako kierowca. Sąd będzie musiał rozstrzygnąć, czy przychylić się do jego wniosku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.