Sprawa braku całodobowego lądowiska przy łukowskim szpitalu została poruszona przez radnych już w kwietniu 2023 roku. Zgodnie z odpowiedzią Ministerstwa Zdrowia na interpelację poselską, Szpital Ogólny Rejonowy w Łukowie jest jednym z 25 SOR-ów w kraju, które nie mają dostępu do całodobowego lądowiska.
Radni Marcin Mateńko oraz Tomasz Sych w interpelacji zwrócili się z zapytaniem, jakie działania podjęto w tej sprawie od czasu ich interpelacji złożonej pół roku temu. Przypomnieli również, że zgodnie z rozporządzeniem Ministra zdrowia w sprawie SOR-u posiadanie całkodobowego lotniska lub dostęp do takiego lotniska jest warunkiem dalszego funkcjonowania Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. Termin graniczny ustanowiony został na dzień 31 grudnia 2024 i na chwilę obecną nie przewiduje się jego wydłużenia.
W odpowiedzi na pismo radnych Dariusz Orzeł, zastępca dyrektora SP ZOZ w Łukowie, poinformował, że Szpitalny Oddział Ratunkowy posiada dostęp do tymczasowego lądowiska na terenie Stadionu Miejskiego. Dodatkowo podkreślił, że trwają intensywne prace mające na celu pozyskanie gruntu pod budowę własnego lądowiska. Gdy teren spełni wymagane kryteria, szpital rozpocznie realizację inwestycji.
Kiedy powstanie lądowisko dla śmigłowców LPR?
Podczas sesji rady powiatu, radny Krzysztof Woliński wyraził obawy związane z brakiem całodobowego lądowiska dla helikopterów, podkreślając ryzyko w przypadku nagłych sytuacji, gdy SOR może zostać wyłączony. Z kolei dyrektor SP ZOZ w Łukowie, Mariusz Furlepa, skrytykował popularność ustawy dotyczącej lotniczego pogotowia ratunkowego, twierdząc, że nie każdy przelatujący śmigłowiec to śmigłowiec LPR.- Do tej pory mieliśmy już około 4 czy 5 przypadków lądowania różnych śmigłowców na boisku, które nadal burmistrz zamierza wynajmować - powiedział dyrektor SP ZOZ w Łukowie.
Mariusz Furlepa podkreślił jednocześnie, że termin budowy lądowiska był przesuwany już 6 razy i nie wiadomo, czy w 2024 roku również nie zostanie przesunięty. - Podejrzewam, że tak - dodał dyrektor szpitala.
Zdaniem Furlepy transport pacjentów do Siedlec czy Białej Podlaskiej jest zdecydowanie szybszy i czasami bezpieczniejszy karetką niż śmigłowcem. - Śmigłowiec zazwyczaj wymaga oczekiwania 2-2,5 godziny, podczas gdy karetka dostarczy pacjenta dużo szybciej, nawet do Warszawy - powiedział dyrektor SP ZOZ.
Dyrektor SP ZOZ w Łukowie podkreślił również trudności związane z wykupem działek pod lądowisko, wspominając nieudane próby znalezienia odpowiedniego miejsca w przeszłości. - W poszukiwaniu odpowiedniego miejsca współpracowaliśmy zarówno z ówczesnym burmistrzem panem Szustkiem, jak i obecnym burmistrzem panem Płudowskim. Znaleźliśmy nawet dwie lokalizacje, ale niestety kwestia wykupienia działek była problematyczna - stwierdził Furlepa.
Dyrektor szpitala dodał, że jedna z propozycji dotyczyła działki przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Łukowie. - Pierwszy projekt, który obejrzałem, zakładał umieszczenie lądowiska na parkingu, jednak po dokładnej analizie okazało się, że to nie jest optymalne rozwiązanie - powiedział.
Na koniec dyrektor SP ZOZ zadeklarował, że w Łukowie SOR na pewno nie zostanie zlikwidowany, ponieważ wojewoda lubelski na to nie pozwoli.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.