reklama
reklama

Rodzina z Biard straciła w pożarze dom i dobytek. Pomóżmy im odbudować dom!

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łukowskiePani Bogusia i pan Zbyszek Ostrowscy z synami Pawłem i Łukaszem miesiąc temu 25 maja zostali bez dachu nad głową. Ogień strawił ich dom i wszystkie rzeczy.- Zostałem w krótkich spodenkach, tak jak wyszedłem z domu – mówi pan Zbigniew.
reklama

 Tragedia zaczęła się od burzy w sobotę 25 maja.

 - W tym czasie mnie nie było w domu. Żona tez pojechała wtedy do córki do Siedlec. Jeden syn był za granicą i tam pracował. Jeden był w domu. Zerwała się burza, gdzieś około godziny 21. Sąsiadka opowiadała, że ze dwa, trzy razy było uderzenie pioruna. Piorun musiał walnąć w dom, albo świerk obok domu i poszły iskry, później się rzuciło na dom. Dom drewniany, kryty papa i eternitem. Susza była wtedy. To moment się zajął – mówi pan Zbigniew. 
 
  -Syn siedział, oglądał coś w słuchawkach na uszach i dopiero jak przez okno zobaczył, że iskry zaczęły latać, to wyleciał z domu. Próbował gasić, bo myślał, że uratuje, ale już się mocno paliło, już dym go gryzł.  Dobrze, że uciekł, bo jeszcze się poddusił. Później mu tlen dawali w karetce – opowiada mężczyzna. 
 

reklama

TU MOŻNA WPŁACIĆ NA POMOC POGORZELCOM: Pomoc na odbudowę spalonego domu

 W domu z lat 50-tych latach były 4 pomieszczenia, duża sień  i łazienka. Spłonęło wszystko, także wyposażenie, dokumenty, ubrania, pościel, cały dobytek Ostrowskich. Na szczęście ogień nie przedostał się na pobliską oborę, gdzie stały byki.  
  - Strażacy uratowali, a  tam wystarczyło iskierkę, tam na górze jest słoma. Tam iskierka wystarczyła, żeby doszło do jeszcze gorszej tragedii – mówi. 
 
Państwo Ostrowscy zajmują się rolnictwem, uprawiają ziemię i hodują byki. Przez pierwszy tydzień po pożarze pan Zbigniew spał w samochodzie na swoim podwórku. Pilnował zwierząt i obejścia.  

reklama

 - Dali mi ludzie wersalkę, kołdrę, bo busa mam dużego i w busie mieszkałem przez tydzień czasu. Żona u siostry, syn u sąsiadów. Drugi syn pracował za granicą, ale jak to się stało, to wrócił – opowiada. 

 Obecnie rodzina mieszka w starym, ponad 120 letnim domu. 
 - Duże podziękowania się należą społeczności wiejskiej, strażakom, bo dużo dla nas zrobili i dużo dopomogli. Podziękowania wójtowi Osiakowi się należą, bo prądu nie było, a tu bykom trzeba mleć. Pomógł, żeby szybko nam prąd zrobili. Po dziadkach mam  taki stary dom, w 1900 roku stawiony, kupa próchna, ale tam wpadli ludzie, wyszykowali, żebyśmy się tam mogli na razie sprowadzić. No i teraz tam mieszkamy – mówi pan Zbigniew. 
  Pan Zbyszek ze łzami w oczach mówi, jak bardzo pomogli im sąsiedzi i mieszkańcy wsi w tej trudnej sytuacji: 
 - Przychodzili, pomagali, tamten stary dom szykowali. Tutaj do rozbiórki, do uprzątnięcia tego spalonego garnęli się ludzie. Nawet i obiady gotowali, przynosili dla wszystkich, nie że tylko dla nas, tylko dla wszystkich, kto tu robił – wylicza.

reklama

Ostrowscy pragną odbudować dom. Zgliszcza po pożarze zostały rozebrane, a rodzina i pomagający im życzliwi ludzie porządkują podwórko. Jednak budowa małego domu, o jakim marzą pogorzelcy, to wielki koszt. Bez naszej pomocy nie będę oni mieli szans, aby odzyskać miejsce do godnego życia. 

Zbiorka na POMAGAM.PL

Kuzynka rodziny Paula Mróz, założyła zbiórkę na portalu Pomagam.pl, aby „ pomóc cioci Bogusi, wujkowi Zbyszkowi i braciom Pawłowi i Łukaszowi, którzy stracili swój dom  (Biardy 62, 21-400 Łuków)”.

 - Pożar zabrał cały ich dobytek, a przede wszystkim dach nad głową. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Założyliśmy własną zbiórkę, która wesprze zakup najpotrzebniejszych rzeczy, ale skala strat  przerasta nasze możliwości. Boli mnie serce, jak myślę, co teraz przechodzą, łzy same cisną się do oczu i proszę Państwa  o pomoc w budowie  nowego domu. Za każdą pomoc będę ogromnie wdzięczna, tą materialną jak i udostępnienie. Tylko tyle mogę teraz zrobić - dać im nadzieję, że będzie dobrze – pisze pani Paula. 

reklama

Pieniądze można wpłacać na portalu Pomagam.pl, a tytuł zbiorki to „Pomoc na odbudowę spalonego domu” | Pomagam.pl.

MOŻNA PRZEKAZAĆ MATERIAŁY BUDOWLANE 
Jeśli ktoś chciałby przekazać rodzinie materiały budowlane lub wykończeniowe, drzewo, może skontaktować się z panią Bogumiłą Ostrowską pod nr tel.502 035 146. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama