Kobieta od lat chodziła z dzieckiem do różnych lekarzy.
- Uszkodzenia skóry dziecka przedstawiała też organom ochrony prawnej, w szczególności sądowi opiekuńczemu powołanemu do kontroli sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej, jako zmiany chorobowe, co stanowi dodatkowo szczególne okrucieństwo czynności wykonawczych - podała prokuratura.
Matka 9-latki złożyła wyjaśniania, ale nie przyznała się do zarzucanego czynu.
Co dzieje się z 9-letnią dziewczynką?
Po ujawnieniu tej dramatycznej sytuacji, życie dziewięcioletniej dziewczynki zmieniło się diametralnie. Dziś opiekuje się nią jej ojciec, który przyznał, że gdyby coś podejrzewał, nie zawahałby się zgłosić tego jako pierwszy. Jednak aresztowanie matki Julii wywołało kaskadę poważnych problemów dla rodziny.Jak ujawnia Uwaga TVN, Monika B., matka dziewczynki, zadłużyła rodzinę na ponad 40 tysięcy złotych. Marian, ojciec Julii, zauważył znaczne zaległości finansowe.
- Wcześniej miałem pracować i dbać o gospodarstwo, a dzieckiem zajmowała się głównie żona. I ona też zajmowała się finansami, ja przynosiłem pieniądze i jej oddawałem – opowiada reporterowi Uwagi TVN mężczyzna. I dodaje: - Po zatrzymaniu żony zacząłem przeglądać rachunki i okazało się, że są duże niedopłaty. Po 5-6 tys. Chodzi o KRUS, wodę, ścieki. Nieopłacone było światło.
- Teraz będzie chyba licytacja, zostanę zlicytowany. Grozi mi życie bez dachu nad głową i nie wiem, co wtedy powiem dziecku – zastanawia się pan Marian.
Mężczyzna przyznaje, że po tym wszystkim stracił do żony zaufanie.
- Takie rzeczy powinno się mówić, powinniśmy oboje wiedzieć. Na tym życie nie polega, żeby jedno ukrywało coś przed drugim – zaznacza.
- Dziś na życie mam około 1,2 tys. zł miesięcznie.
Julia, pozbawiona matczynej obecności, musi radzić sobie z tą sytuacją, co dla dziewięciolatki stanowi ogromne wyzwanie. Na początku reakcją Julii były częste wieczorne płacze, pytania o powrót matki. Jednakże stopniowo, pod opieką taty, wydaje się uspokajać. Marian opisuje ją jako mądrą dziewczynkę, która często przytula go po powrocie z pracy. Mimo to, trauma, jakiej doświadczyła Julia, może mieć długoterminowe konsekwencje dla jej psychiki, wymagając profesjonalnej pomocy psychologicznej oraz odbudowy zaufania do ludzi.
Dla Mariana i Julii wsparcie oraz spokój są teraz niezbędne. Muszą regularnie uczęszczać do lekarzy, a Marian nie może codziennie pracować, gdyż musi być z córką. Jednak nawet w obliczu trudności, Julia stara się być wsparciem dla ojca, zachęcając go do uśmiechu, gdy czuje, że jest smutny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.