Konferencja odbyła się na terenie Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, gdzie na placu leży pierwsza transza węgla w ilości 25 ton, podczas gdy miasto zamówiło 750 ton.
- Za nami znajduje się pierwszy i jak do tej pory jedyny transport węgla, który dotarł do Łukowa w ilości 25 ton. Tyle dotarło w tym tygodniu, tylko i wyłącznie dzięki staraniom prezesa PEC Aleksandra Kompy, który wręcz wyrwał ten węgiel z Małaszewicz, żeby wreszcie dotarł do naszych mieszkańców. Od następnego tygodnia mamy kolejne gwarancje, które niestety są przekładane, że codziennie od poniedziałku do piątku, będziemy mogli odbierać jeden transport węgla. Jako miasto zamówiliśmy 750 ton węgla, więc w dalszym ciągu są to naprawdę marne ilości. Mieszkańcy już tracą cierpliwość. Dzisiejszej nocy temperatury spadną nawet do minus 20 stopni, więc obawiają się, jak ogrzeją swoje domy – mówił wiceburmistrz Mateusz Popławski.
Popławski poprosił posła Krawczyka o interwencję w instytucjach, które mogą zadziałać, żeby węgiel dotarł do mieszkańców Łukowa przed świętami. Krawczyk stwierdził, że to rząd nie wywiązał się z umowy z samorządami i nie dostarczył węgla dla mieszkańców, a burmistrz Łukowa nie ponosi za to winy.
- Jesteśmy w trakcie ciężkiej zimy. Na tym placu, który jest za nami, powinny leżeć setki ton węgla. Tu powinni przyjeżdżać mieszkańcy Łukowa po to, aby ten węgiel odbierać i ogrzewać swoje domy. Węgla tutaj nie ma - dlatego, że polski rząd nie wywiązał się z umowy zawartej z polskimi samorządowcami. Polscy samorządowcy zgodzili się na to, żeby dystrybuować węgiel, żeby kupować go od polskiego rządu, od polskich spółek, a następnie sprzedawać go po bardzo dobrej cenie za 2 tys. zł swoim mieszkańcom. Tylko problem polega na tym, że samorząd Łukowa chciałby ten węgiel sprzedawać, ale nie może, bo tego węgla po prostu nie ma – mówił poseł.
- Dzisiaj w trybie pilnym wysyłam natychmiast pismo do pana premiera Sasina z prośbą o natychmiastową interwencję i dostarczenie węgla przez państwowe spółki do Łukowa, ale także do innych polskich samorządów, które borykają się z identycznymi problemami. Po drugie proszę także pana wicepremiera Sasina, który jest posłem z Lubelszczyzny, o to żeby przyjechał do Łukowa i wytłumaczył się, dlaczego mamy do czynienia z taką sytuacją? Dlaczego mieszkańcy Łukowa nie mogą kupić węgla i będą przez dni następne marzli, chociaż polski rząd obiecywał, że ten węgiel będzie? – zapowiedział Krawczyk.
- Pamiętajcie państwo o tym - to nie pan burmistrz Płudowski, to nie pan burmistrz Popławski, i nie samorząd Łukowa jest odpowiedzialny za to, że na tym placu nie ma węgla. Oni są gotowi, żeby węgiel z tego miejsca mieszkańcom Łukowa sprzedawać. Za to, że tego węgla tutaj nie ma i leży go tylko garstka, jest odpowiedzialny polski rząd, który miał samorządom ten węgiel poprzez państwowe spółki zapewnić, a tego nie zrobi i to natychmiast musi zostać zmienione. Ten węgiel musi natychmiast się pojawić – komentował poseł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.