Do tragedii doszło w nocy z 20 na 21 sierpnia w jednym z pensjonatów w Białym Dunajcu, gdzie 45-letni mężczyzna spędzał wakacje ze swoimi trzema synami. Według relacji świadków rodzina wydawała się zachowywać normalnie. Nic nie zapowiadało, że dojdzie do tak straszliwej zbrodni. Rano jednak personel pensjonatu zaniepokoił się brakiem obecności 14-latka na śniadaniu. Gdy pracownicy weszli do pokoju, odkryli makabryczny widok – chłopiec leżał martwy z podciętym gardłem, przykryty kołdrą.
Mężczyzna, który miał dopuścić się tej brutalnej zbrodni, został natychmiast zatrzymany przez policję. Według świadków zachowywał się irracjonalnie – śmiał się histerycznie i twierdził, że "jest bogiem". Te zachowania wskazywały na głębokie zaburzenia psychiczne, z którymi zmagał się od dłuższego czasu.
Problemy psychiczne
45-letni ojciec trzech synów od lat zmagał się z problemami psychicznymi, a jego stan pogorszył się po śmierci żony, która zmarła na raka na początku tego roku. Jak relacjonują w rozmowie z Faktem jego znajomi, mężczyzna nie potrafił poradzić sobie z utratą ukochanej osoby, co wpędziło go w głęboką depresję. Jego bliscy zauważali, że po śmierci żony stawał się coraz bardziej zamknięty w sobie, jednak nikt nie przewidział, że może dojść do takiej tragedii.Wielu zastanawia się, czy można było zapobiec tej zbrodni. Mężczyzna był pod stałą opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Siedlcach, a jego sytuacja była monitorowana. Babcia chłopca, która obecnie opiekuje się synami, starała się zapewnić im jak najlepsze warunki, ale trauma po stracie matki była trudna do przezwyciężenia.
Śledztwo i dalsze kroki
23 sierpnia Sąd Rejonowy w Zakopanem podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny.– Sąd zastosował tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące z uwagi na obawę utrudniania postępowania przez podejrzanego w razie pobytu na wolności, zagrożenie surową karą pozbawienia wolności oraz obawę popełnienia przez niego kolejnego umyślnego przestępstwa przeciwko życiu lub zdrowiu innych osób – przekazał Polskiej Agencji Prasowej sędzia Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. Dodał także, że z uwagi na stan zdrowia mężczyzny tymczasowe aresztowanie ma być wykonywane w szpitalu więzienia.
Wniosek o areszt złożyła Prokuratura Rejonowa w Zakopanem. Tam w czwartek (22 sierpnia) ojciec 14-latka usłyszał zarzut.
– Podejrzany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Zakopanem. Usłyszał zarzut zabójstwa - art. 148, par. 1. Nie ustosunkował się do postawionego mu zarzutu – powiedziała PAP Justyna Rataj-Mykietyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
PAP informuje także, że w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum UJ odbyła się sekcja zwłok 14-latka, a według jej wstępnych wyników przyczyną śmierci chłopca była rana cięta szyi.
Mężczyźnie grozi dożywocie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.