"Warka" Łuków działa mimo obostrzeń. Właściciel Michał Matejek mówi nam, że był zmuszony do otwarcia restauracji. Zmusiła go to tego sytuacja ekonomiczna. Pomocy z tarczy - jak mówi - nie dostał. Właściciel zapowiedział otwarcie w niedzielę w mediach społecznościowych. 28 stycznia o godzinie 15.00 otworzył lokal dla klientów. Jak nam mówił, według niego ma prawo do działalności. Matejek podkreśla, że przygotował lokal tak, aby klienci byli w nim bezpieczni. Wyznaczono stoliki, przy których można siadać, jest płyn dezynfekcyjny, a obsługa jest w maseczkach lub przyłbicach. Klienci również proszeni są o noszenie maseczek dopóki nie usiądą przy stoliku.
reklama
Kiedy tylko lokal został otwarty pojawili się tam pierwsi klienci. Czuli sie bezpiecznie. Chwalili decyzję o otwarciu.
Po godz. 17 w "Warce" pojawiły się Panie z Sanepidu w asyście dwóch policjantów. Kontrola zakończyła się po ok. godzinie. Wszystko przebiegło w normalnej atmosferze i bez emocji. Policjanci nie legitymowali klientów, których w czasie ich wizyty było 8.
Jutro na Łuków24.pl rozmowa z właścicielem "Warki" i pierwszymi klientami. Będzie to materiał WIDEO.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.