O pomoc za pośrednictwem naszej redakcji poprosił Pan Leszek Przybysz z Łukowa. Mężczyzna zajmuje małe mieszkanie w domu na ul. Jana Pawła II w Łukowie. 22 stycznia wybuchł tam pożar. Pan Leszek poszedł po drewno, żeby dorzucić do centralnego. Na kuchence zostawił patelnię i smażące się na niej jedzenie. Gorący, skwierczący tłuszcz bryznął na ścianę. Tragedia gotowa bo ta pokryta była boazerią. Ogień - jak relacjonuje 88 - latek pojawił się szybko. Zaalarmowany przez sąsiadów, którzy widzieli dym z ulicy nie zdążył wrócić do środka. Opowiada, że mimo interwencji strażaków niemal doszczętnie spłonęła kuchnia wraz z wyposażeniem, mały pokój i częściowo łazienka. Starszy pan się nie podda. Z pomocą sąsiadów i znajomych wyremontował częściowo dom. Ludzie zaopatrzyli go w niektóre sprzęty, jak lodówka, czy kuchenka gazowa. - Niestety popadłem w długi - mówi Przybysz. Te wynoszą ok 20 tys. zł. - 5 tys. zł to pożyczka w banku, 8 tys. zł u znajomego, 6,5 tys. zł to dług w firmie zajmującej się wykończeniami - wylicza pan Leszek.
Osoby chcące wspomóc pana Leszka mogą kontaktować sie z nim telefonicznie: 604 130 270
ZOBACZ MATERIAŁ WIDEO
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.