Chodzi o mężczyznę, który do niedawna pracował na stanowisku organisty w jednej z parafii powiatu łukowskiego. Już pożegnał się z zajęciem. Według informacji, które otrzymaliśmy, w grę wchodzi to, że mężczyzna miał dopuszczać się nagannych zachowań wobec jednego z nastoletnich parafian.
"W związku z otrzymanym zgłoszeniem o podejrzeniu naruszenia kościelnych standardów ochrony dzieci i młodzieży, Diecezja Siedlecka podjęła przewidziane prawem działania zgłaszając sprawę do właściwych organów państwowych" - odpisał nam ks. dr Paweł Bielecki, rzecznik prasowy Diecezji Siedleckiej.
Zapytaliśmy też przedstawiciela Diecezji o to, w jakich okolicznościach organista rozstał się z parafią.
"Zaprzestanie pełnienia funkcji organisty w parafii (...) przez pana (...) jest skutkiem rozwiązania z nim umowy o pracę na jego wniosek" - wskazał ks. dr Paweł Bielecki.
Tymczasem ojciec nastolatka w rozmowie ze "Wspólnotą" ujawnia część kulis tej bulwersującej sprawy.
- Syn zachowywał się w ostatnim czasie coraz gorzej wobec najbliższych. Zauważyliśmy, że bardzo dużo czasu poświęca na pisanie na Messengerze. Żona w pewnym momencie skojarzyła, że syn może pisać z organistą. Kolejnego dnia sprawdziliśmy telefon syna i to się potwierdziło - mówi mężczyzna (nazwisko do wiadomości redakcji).
- Okazało się, że w ramach trwającej od wielu miesięcy korespondencji organista wysyłał synowi m.in. swoje półnagie zdjęcia. Do tego były różne wiadomości, filmy z zabarwieniem homoseksualnym, pornograficznym - wylicza nasz rozmówca.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Łukowie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.