Gmina Łuków: Pracowite popołudnie strażaków. Jeździli z akcji na akcję [ZDJĘCIA]

Mężczyzna stracił przytomność w markecie

Pierwsze ze wspomnianych wezwań przyszło do strażaków we wtorek, 26 listopada, o godz. 17.12. Mundurowi musieli jechać do miejscowości Łazy (gmina Łuków), by udzielić pierwszej pomocy 43-letniemu mężczyźnie, u którego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Do zdarzenia doszło w sklepie Delikatesy Centrum.

CZYTAJ TAKŻE: Pijany w sztok jechał na elektrycznej hulajnodze. Dostał gigantyczny mandat

- Mężczyzna odzyskał przytomność zanim na miejsce zdarzenia dojechali strażacy, siedział już na krześle, był pod opieką obsługi sklepu. Działania polegały na ocenie stanu poszkodowanego i przeprowadzeniu wywiadu medycznego. Funkcje życiowe u mężczyzny były prawidłowe - podaje st. kpt. mgr inż. Konrad Turski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łukowie. 

Na miejscu zdarzenia interweniowały dwa zastępy z JRG Łuków i OSP Łazy.

Drzewo pochylone nad drogą w miejscowości Krynka

Nadgryzione przez bobry drzewo pochyliło się nad jezdnią drogi powiatowej w Krynce (gm. Łuków). Wezwanie do interwencji w tej sprawie strażacy dostali we wtorek o godz. 17.18. Na miejsce pojechali druhowie z OSP Krynka.

CZYTAJ TAKŻE: BMW wypadło z drogi i dachowało. Kierująca doznała obrażeń

- Drzewo stwarzało zagrożenie w ruchu drogowym. Działania straży polegały na usunięciu zagrożenia przy pomocy pilarki do drewna. Pocięte drzewo usunięto na pobocze drogi. Drogę uprzątnięto - wskazuje st. kpt. mgr inż. Konrad Turski.

Pożar kotłowni w miejscwości Krynka

Niedługo później - o godz. 18.17 - straż pożarna została wezwana do kolejnego zdarzenia. Tym razem chodziło o pożar w domu jednorodzinnym, także w Krynce. Do tej interwencji zadysponowano po jednym zastępie z OSP Krynka i JRG Łuków. 

CZYTAJ TAKŻE: Wypadek w Jedlance. Policja: To kierująca oplem wymusiła pierwszeństwo [ZDJĘCIA]

- Był to pożar piwnicy, pomieszczenia kotłowni na paliwo stałe. Działania polegały na sprawieniu jednej linii gaśniczej wody, wejścia strażaków w aparatach ochrony układu oddechowego. Pożar zlokalizowano i ugaszono. Wyniesiono na zewnątrz zwęglone materiały palne: kartony, papiery, popiół w wiadrze i przelano je wodą. Przewietrzono cały budynek i sprawodzono miernikiem wielogazowym obecność tlenku węgla. Zagrożenia nie stwierdzono - wyjaśnia st. kpt. mgr inż. Konrad Turski.

POLUB NAS NA FACEBOOKU I BĄDŹ NA BIEŻĄCO!