„Diabelski młyn” w Łukowskim Ośrodku Kultury [ZDJĘCIA]

Spektakl „Diabelski Młyn" okazał się wspaniałym dziełem teatralnym, pełnym głębokich refleksji. Salę widowiskową ŁOK wypełniła wspaniała muzyka Tomasza Bielawca, scenografia Katarzyny Sobolewskiej, ale przede wszystkim niesamowity talent aktorów: Kamili Janik oraz Tomasza Bielawca. Reżyser Marek Pasieczny zapodał „Diabelskiego Młyna" w sposób prosty, zabawny i logicznie spójny.

Historia dwóch postaci, Ona i On, wzbudziła w łukowskiej publiczności liczne emocje i pytania. Gra w „kto jest kim" przyciągała uwagę od pierwszych chwil, a zaskakujący finał pozostawił widownię w zachwycie. Tekst „Diabelskiego Młyna" unikał ciężaru moralizatorstwa, zastępując go lekkością farsy. Widzowie doświadczyli nie tylko rozrywki, ale również głębokiej refleksji nad własnymi relacjami z drugim człowiekiem.

Występ aktorów był nie tylko profesjonalny, ale i pełen pasji, co sprawiło, że publiczność mogła utożsamiać się z losami bohaterów.

Wielkie brawa dla całej ekipy za stworzenie wyjątkowego spektaklu, który z powodzeniem przeniósł widzów w świat emocji, śmiechu i refleksji. Dodatkowo był to jubileuszowy 50. spektakl Diabelskiego Młyna wystawiony przez Teatr J. Osterwy. Był to również kolejny spektakl w cyklu Scena Reduta w Łukowskim Ośrodku Kultury.