- W 2018 roku w trakcie kampanii wyborczej Piotr Płudowski obiecał mieszkańcom podjęcie działań zmierzających ku powstrzymaniu podwyżek cen ciepła dla gospodarstw domowych, a także dla innych podmiotów korzystających z miejskiej sieci ciepłowniczej - przypomniał Bryk.
Jednakże, jak stwierdził Bryk, po pięciu i pół roku kadencji obecnego burmistrza, te obietnice pozostały niespełnione.
- Realizacja tego typu inwestycji trwa około dwóch lat. Nawet jeśli do tego doliczymy rok na przygotowanie odpowiedniej dokumentacji, a także znalezienie źródeł finansowania, to mamy trzy lata, w czasie których ta inwestycja powinna powstać. I takie też były zapowiedzi burmistrza Piotra Płudowskiego - powiedział Bryk, cytując wcześniejsze zapowiedzi.
- Aby łatwiej było mi zobrazować skalę podwyżek przedstawiłem je na przykładzie 4-osobowej rodziny zamieszkującej lokal mieszkalny o powierzchni ok. 60 m2. W okresie 2019-2024 wzrost czynszu wynikający ze wzrostu cen dostawy ciepła przez PEC miał miejsce 7 razy. Podwyżki te obejmowały pozycje: centralne ogrzewanie, podgrzanie wody i energię cieplną - opłatę stałą - powiedział Bartłomiej Bryk
Według Bryka, gdyby inwestycje te zostały zrealizowane zgodnie z zapowiedziami przed końcem 2022 roku, koszty ogrzewania mogłyby być obniżone o 30%, co przełożyłoby się na oszczędności szacowane na 2 tysiące złotych rocznie dla każdej rodziny.
- W lutym 2019 roku koszty ogrzewania dla omawianego mieszkania wynosiły 286 złotych, a w styczniu 2024 już 551 złotych. W okresie tym nastąpił wzrost aż o 92,3%. W porównaniu 2019-2024 daje to różnicę 265 złotych miesięcznie i aż 3 180 złotych rocznie. Gdyby inwestycja obiecana przez burmistrza, której nie zrealizował, wykonana zostałaby zgodnie z zapowiedziami do końca 2022 roku, to w tym konkretnym przypadku mielibyśmy opłaty roczne mniejsze o ok. 30% Wobec tego rodzina ta oszczędziłaby ok. 2 000 złotych rocznie - podkreślił Bryk.
Bryk zakończył swoje wystąpienie, nazywając kadencję Płudowskiego "kadencją zmarnowanych szans" i sugerując, że czas na zmianę władzy w mieście.
- Jest to kolejny namacalny dowód, że była to kadencja zmarnowanych szans - stwierdził Bryk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.