Biskup Suchodolski żegna swoją Mamę: "Wczoraj dane mi było spędzić z nią kilka godzin"

W swoim poruszającym pożegnaniu biskup Suchodolski opisał te wyjątkowe chwile:
„Wczoraj dane mi było spędzić z nią kilka godzin. Przyjechałem do niej do domu. Była już po porannej Mszy św. oraz śniadaniu. Pojechaliśmy razem na cmentarz na grób Taty. Później wyraziła życzenie, aby zawieźć ją choć na chwilę do jej rodzinnego domu w Szczygłach Górnych, gdzie się wychowała i spędziła dzieciństwo. Po powrocie przygotowała w domu smaczny jak zawsze obiad. Zjedliśmy go we trójkę – ona, brat Rafał i ja. Kiedy odjeżdżałem nic nie wskazywało, że tamto spotkanie będzie ostatnim w naszym rodzinnym domu.”

Niestety, stan pani Marianny gwałtownie się pogorszył. Jak relacjonuje biskup, ledwie przeżyła noc, a poranna interwencja na SORze w Łukowie oraz szybki przejazd karetką do szpitala wojewódzkiego w Siedlcach nie przyniosły spodziewanego rezultatu. „Sama jeszcze w mojej obecności podpisała zgodę na zabieg; zażartowaliśmy sobie, że 'do zobaczenia za godzinę' i... i już nie wróciła,” wspomina biskup. Marianna Suchodolska zmarła dokładnie siedem miesięcy po swoim mężu, Hieronimie, z którym teraz ponownie się połączyła.

„Mamo - dziękuję!” - te wzruszające słowa zakończyły pożegnanie biskupa Suchodolskiego.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę, 31 lipca 2024 r., w parafii pw. NMP Matki Kościoła w Łukowie. O godz. 11:15 rozpocznie się modlitwa różańcowa, a o godz. 12:00 zostanie odprawiona Msza Święta pogrzebowa. Po mszy ciało zmarłej zostanie złożone na Cmentarzu św. Rocha w Łukowie.

Dodatkowo, w dniach 29 i 30 lipca 2024 r., w parafii pw. NMP Matki Kościoła w Łukowie bezpośrednio po Mszy Świętej o godz. 18:00, będzie sprawowana modlitwa różańcowa w intencji zmarłej Marianny Suchodolskiej.